Kanclerz Niemiec Angela Merkel rozmawiała telefonicznie z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką. Białoruski przywódca miał rzekomo zaproponować rozwiązanie aktualnego konfliktu nielegalnej migracji.
Kanclerz Niemiec nie pierwszy raz podejmowała rozmowy z przywódcami europejskich państw. Szefowa niemieckiego rządu dwa razy dyskutowała z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w temacie kryzysu migracyjnego.
— Przedstawiłem propozycję rozwiązania sytuacji — powiedział Aleksandr Łukaszenka zacytowany przez białoruskie służby.
Polityk przyznał, że umówił się już z Angelą Merkel na kolejną rozmowę telefoniczną. Wraz z niemiecką kanclerz miał zgodzić się co do tego, że „eskalacja nikomu nie jest potrzebna, ani UE, ani Białorusi”.
Prezydent Łukaszenka zadeklarował, że nie zależy mu na tym, by kryzys migracyjny w efekcie doprowadził do poważnego konfliktu z Polską. W związku z tym będzie pracował nad tym, by migranci mogli bezpiecznie wrócić do domu.
Z ich strony nie widać jednak takiej chęci, wręcz przeciwnie — ich zachowanie staje się coraz bardziej agresywne i nachalne.
— Nie mają dokąd wracać. Nie mają tam gdzie mieszkać i rozumieją, że nie mają czym nakarmić swoich dzieci — mówił Aleksandr Łukaszenka dla agencji informacyjnej BiełTA.
Tymczasem na przejściu granicznym w Kuźnicy trwa atak migrantów, którzy nacierają na polskie służby. W wyniku ich agresji jeden z policjantów został ranny w głowę.
We wtorek na przejściu granicznym w Kuźnicy zgromadziły się ogromne grupy migrantów, którzy ponownie przy użyciu niebezpiecznych przedmiotów próbowali sforsować zabezpieczenia. Polskie służby w zdecydowanej odpowiedzi zmuszone były użyć armatek wodnych.
Zobacz również: Ewa Kopacz kandydatką na przewodniczącą Parlamentu Europejskiego? „Ma duże poparcie”
Zobacz również: Marszałek Witek wykluczyła kilku posłów z obrad. Nie mieli maseczek [WIDEO]
Źródło: DoRzeczy.pl, polsatnews.pl, TVP.Info