Jarosław Kaczyński był gościem w RMF FM i skomentował wiele aspektów życia politycznego, a także kilka tematów osobistych.
— Mam 72 lata w związku z tym taka perspektywa istnieje, ale kiedy to nastąpi, to Bóg jeden wie — powiedział Jarosław Kaczyński o swojej emeryturze.
Przypomnijmy, że kilka dni temu media obiegła informacja o tym, że prezes PiS wraz z początkiem roku zamierza zrezygnować ze stanowiska w rządzie.
— To jest pytanie spośród tych najbardziej intymnych dla polityka. Wybrany jestem jako szef partii do roku 2025 — mówił wicepremier podczas wywiadu, kiedy ponownie poruszono tę kwestię.
Podkreślił, że zupełnie inaczej prezentuje się sytuacja związana z odejściem z rządu.
— Przybyłem do rządu z pewnymi zadaniami i one są już u końcu drogi. Mój pobyt w rządzie nie będzie miał sensu. W moim wieku, na dwóch etatach jest niełatwo. Muszę zająć się partią, bo czekają nas wybory w konstytucyjnym terminie — dodał polityk.
Na pytanie, czy to na pewno odpowiedni moment na opuszczenie stanowiska, Kaczyński odparł, że nie jest w rządzie „od wszystkiego”.
— Zajmuję się tym klasycznym bezpieczeństwem. Te sprawy, które uważałem za szczególnie ważne, są na ukończeniu. W tej chwili mamy stan wyjątkowy, ale, jaki będziemy mieć stan w styczniu czy w lutym – tego nie wiadomo — tłumaczył.
Podczas wywiadu poruszona została także kwestia rekonstrukcji rządu. Prezes PiS nie chciał jednak zdradzać zbyt wielu szczegółów.
— Nie powiem tego, nie dlatego, żebym nie wiedział, tylko lepiej, żeby powiedział o tym premier i pan prezydent. Mogę powiedzieć tylko, nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Częścią mojego zawodu jest dyskrecja — słyszymy na nagraniu.
Kaczyński ujawnił tylko, że zbliżające się zmiany nie dotkną szefa KPRM Michała Dworczyka.
— Tak, Michał Dworczyk na pewno teraz nie będzie zmieniany. Ja się nie wypowiadam co do ogólnej pozycji ministra, tylko do tego, co nastąpi bardzo niedługo — mówił prezes PiS.
Ocenił, że problem wycieku maili „musi być rozwiązany”.
— Nie należy reagować w sposób taki, który by wypełniał oczekiwania tych, którzy to zrobili. Nie cieszę się z tego, ale błąd jest rzeczą ludzką. Ale oczywiście za błędy też się odpowiada. Ja używam metod w granicach ścisłej tajności. One na pewno nie wyciekną — zaznaczył Kaczyński, odnosząc się do pytania o to, czy sam pilnuje środków bezpieczeństwa przy wysyłaniu korespondencji.
Kolejnym poruszonym tematem był temat wzrastającej inflacji. Nie da się ukryć, że doprowadziła ona do zdecydowanego wzrostu cen paliwa.
— Rząd na pewno powinien o tym myśleć i może tu wykorzystać różne metody, niekoniecznie obniżenie akcyzy. Nie uważam, żeby ta metoda była w tym momencie najlepsza. Ja bym nie obniżał dochodów państwa. Trzeba dążyć do tego, żeby opanować inflację, ale trzeba tez zdawać sobie sprawę z tego, że mamy do czynienia z czynnikami, na które rząd nie ma wpływu. Sądzę, że ta sytuacja szybko się zmieni przy pomocy metod, które będą efektywne i które nie będą naruszały naszych prospołecznych planów — powiedział Kaczyński.
Polityk wypowiedział również swoje zdanie w sprawie polexitu, którym straszy ostatnio Polaków opozycja. Okazuje się, że prezes PiS jest jej zdecydowanym przeciwnikiem, o czym poinformował na antenie.
— Oczywiście polexit jest fake newsem. Pomysłem opozycji na zwiększenie poparcia. Ja jestem przeciwko polexitowi, bardzo twardo. Jestem też za tym, żeby Polska była państwem suwerennym — skwitował Jarosław Kaczyński w RMF FM.
źródło: YouTube.com, DoRzeczy.pl