Robert Bąkiewicz zaapelował do Barbary Maciejewskiej z Lewicy, która określiła go „faszystą”. – Za wczorajsze publiczne znieważanie spotykamy się w sądzie – zapowiedział prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Niedzielne wydarzenia pełne były burzliwych emocji. Tego dnia w wielu miastach Polski miały miejsce manifestacje przeciwników polexitu. Wydarzenia odbyły się pod hasłem „ZostajeMY w UE”.
W stolicy na placu Zamkowym pod wodzą Donalda Tuska pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Oliwy do ognia dolała także Wanda Traczyk-Stawska, uczestniczka powstania warszawskiego, która nie szczędziła ostrych słów pod adresem Roberta Bąkiewicza, który organizował kontrmanifestację ze środowiskami narodowymi.
— Milcz głupi chłopie! Milcz chamie skończony! — powiedziała Wanda Traczyk-Stawska.
— My byliśmy w Europie zawsze i nikt nas z niej nie wyprowadzi, bo my tu rodziliśmy się od początku, tu są nasze korzenie. A my mamy w haśle „Za naszą wolność i waszą”. I to jest nasza Europa i nikt nas z niej nie wyprowadzi — podkreślała kombatantka.
Do całej sprawy odniosła się w poniedziałek wieczorem Barbara Maciejewska — posłanka Lewicy.
— Musimy jasno powiedzieć, co się wczoraj wydarzyło. Faszysta Bąkiewicz, bo tak trzeba go nazywać, który dostaje od państwa miliony na swoją działalność, zagłusza Bohaterkę Narodową. Co to za normy? Gdzie my jesteśmy? — pytała Maciejewska.
W obliczu słów, które padły nie mógł pozostać obojętny Robert Bąkiewicz, który nie zamierza darować nazwania go 'faszystą”. Lider Straży Narodowej obiecał dochodzenie swoich praw w sądzie.
— Słono Pani zapłaci za naruszenie dóbr osobistych. Do zobaczenia! — napisał w mediach społecznościowych Robert Bąkiewicz.
Zobacz również: Będzie więcej żołnierzy Wojska Polskiego na granicy. Szef MON zdecydował [WIDEO]
Pani poseł @B_Maciejewska, za wczorajsze publiczne znieważanie spotykamy się w sądzie. Słono Pani zapłaci za naruszenie dóbr osobistych. Do zobaczenia! https://t.co/kmdxbtT6aQ
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) October 12, 2021
źródło: DoRzeczy.pl