Ekonomista Sławomir Mentzen był gościem na kanale YouTube „Nam Zależy” i wypowiedział się na temat obecnej sytuacji epidemicznej w Polsce. Rozmowa dotyczyła ewentualnego jesiennego lockdownu i narastającego problemu związanego z segregacją sanitarną obywateli.
— Mamy twarde dane pokazujące, że nie ma znaczenia, czy dane państwo znosi obostrzenia, czy nie. Liczba zakażeń w obu przypadkach spada. Wszyscy powinniśmy dać sobie z tymi restrykcjami spokój i żyć tak, jak żyliśmy wcześniej — powiedział Sławomir Mentzen.
Polityk przypomniał, że Konfederacja twardo opowiada się przeciwko segregacji sanitarnej obywateli. Potwierdził to zaproponowany niedawno przez formację projekt ustawy.
W ocenie Mentzena pomysły tego typu są po prostu absurdalne i niebezpieczne.
— Mamy np. pewną pulę biletów dla osób zaszczepionych i niezaszczepionych. Zgodnie z polskim prawem firma organizująca koncert nie może żądać, by klient powiedział, czy on jest zaszczepiony, czy nie, a nawet jeżeli on dobrowolnie to ujawni, to ta firma nie może w żaden sposób tej informacji przetwarzać. W związku z tym nie może sobie zrobić listy osób zaszczepionych, które weszły na koncert i listy osób niezaszczepionych, bo jest to po prostu nielegalne — wyjaśnił polityk Konfederacji.
Zobacz również: Klaudia Jachira będzie miała kłopoty ws. wpisu „Nawet Hitler nie niszczył cmentarzy”
Mentzen nie wierzy, że będzie możliwym, by odróżnić jednych od drugich. Nie jest również przekonany co do właściwego przeprowadzania ewentualnej kontroli.
— Jak miałaby wyglądać kontrola? Wyobraźmy sobie, że na koncert przyjeżdża policja albo inna służba sanitarna, która chce sprawdzić, ile osób jest zaszczepionych, a ile niezaszczepionych. Rozumiem, że trzeba będzie zablokować wyjścia, podzielić ludzi na dwie grupy, jednym kazać iść na lewo, drugim na prawo, i tych, którzy będą poza limitem wywieść? Tu się pojawiają całkowicie najgorsze analogie historyczne — kontynuował ekonomista, który uważa, że na świecie toczy się pewnego rodzaju walka, a świat zaczyna być postrzegany w dwoisty sposób. Ocenił, że ludzie pragną powrotu do normalności i będą o to walczyć.
— Na świecie toczy się walka między chęcią powrotu do normalnego świata, kiedy ludzie po prostu byli równi, a chęcią wprowadzenia nowoczesnego totalitaryzmu, czyli sanitaryzmu, w którym ludzie będą się dzielić na różne kategorie w zależności od swojego statusu zdrowotnego — powiedział Mentzen.
Zobacz również: Prof. Simon odlatuje: „Za chwilę będzie 195 mutacji albo więcej”
źródło: DoRzeczy.pl
