Marek Suski z PiS skomentował medialne doniesienia o rzekomym powrocie Donalda Tuska do polskiej polityki. Nie szczędził przy tym uszczypliwości.
— Donald Tusk jest traktowany przez Angelę Merkel jak człowiek do zadań specjalnych — ocenił Marek Suski z PiS.
Według informacji uzyskanych przez portal wpolityce.pl działacze Platformy Obywatelskiej rozważają powrót byłego premiera, który zakłada swój start w wyborach uzupełniających do Senatu.
Zobacz również: Grzegorz Braun wyrzucony z debaty prezydenckiej: „Szkolony psychopata” [WIDEO]
Sam zainteresowany zabrał głos w sprawie swojego powrotu do krajowej polityki. Podczas wywiadu w TVN24 Donald Tusk wyjawił, że jest gotów „podjąć każdą decyzję, żeby pomóc odwrócić niebezpieczny dla Polski bieg zdarzeń”. Rozwiał jednak wątpliwości dotyczące zastąpienia Borysa Budki na stanowisku szefa PO oraz startu w wyborach do Senatu.
Pomysły te skomentował na antenie TVP Marek Suski.
— Platforma Obywatelska bierze chyba przykład z pewnej organizacji na Sycylii, która broni swoich członków do końca niezależnie co by wypłynęło. Jest z jednej strony zasada milczenia, z drugiej obrony do końca. Nie jest to dobra zasada w polityce — ocenił Suski, a po chwili dodał, że „tonący i brzytwy się chwyta, a PO tych zasad, które obowiązują w mafii sycylijskiej”.
Zobacz również: Brawo! Młody patriota sprzeciwił się kłamstwu o obozie zagłady w Treblince [WIDEO]
— Być może jego misja w Brukseli się kończy. Może będzie miał nowe zadanie: ratować PO, która tonie. Jeżeli Angela Merkel każe mu wrócić tutaj i ratować tę partię, która jest proniemiecka, to być może okaże się, że mentalnie jest gotowy — wyjaśnił polityk PiS.
Stwierdził przy tym, że kanclerz Angela Merkel postrzega byłego premiera Polski jak „człowieka do zadań specjalnych”.
— Być może to będzie tak, że może tonąca, przepraszam za porównanie, ale piąta kolumna, będzie musiała uzyskać wsparcie takiego grubego misia, jak mówią o Donaldzie Tusku niektórzy ludzie — podsumował.
Źródło: DoRzeczy.pl