Poseł Wojciech Maksymowicz, który dołączył do koła Polska 2050, był gościem w radiu TOK FM i zapowiedział, że z pewnością nie będzie jedynym, który podejmie taką decyzję.
— Uważałem, że absolutnie nie powinno być wyborów 10 maja 2020 r. Od tego momentu stałem się wielkim rozczarowaniem, a później może nawet wrogiem głównej dużej partii Jarosława Kaczyńskiego — wyjaśnił powody swojego odejścia poseł Wojciech Maksymowicz.
— Jeśli chodzi o stronę medyczną, epidemiologiczną, moje głosy były jednoznaczne. Na pewno jednak trzeba oddać hołd Jarosławowi Gowinowi, że jak zobaczył, co się dzieje pod względem prawnym, jakie jest zagrożenie konstytucyjności szykowanych wyborów, jakie są działania, o których ostatnio mówił prezes NIK Banaś, a już wtedy widać było, że tak może być, wtedy Jarosław Gowin był bardzo poruszony i ostro postawił się swoim sojusznikom — dodał podczas ostatniego wywiadu.
W opinii parlamentarzysty szykują się kolejne odejścia posłów z obozu Zjednoczonej Prawicy i może to być nawet „od kilku do dwudziestu” osób.
Przejście posła Maksymowicza do Polski 2050 Szymona Hołowni wywołało prawdziwą medialną burzę. Do sprawy odniósł się wicerzecznik PiS, który był gościem na antenie Polskiego Radia 24. W jego ocenie taki krok jest niczym innym, jak skokiem na główkę do basenu bez sprawdzenia, czy jest tam woda.
Fogiel skomentował również głosowanie posłów Porozumienia ws. poprawki Senatu do ustawy o Funduszu Deweloperskim.
— Będziemy pewnie chcieli dowiedzieć się, co kolegami kierowało. Pan profesor Maksymowicz najwyraźniej uznał Szymona Hołownię za polityka, z którym chciałby wiązać swoje nadzieje. Może byłoby to siłą podczas rodzinnego spotkania przy stole, gdzie bez kłótni o politykę można dyskutować, jednak w polityce najważniejszy jest program i to, co się Polakom proponuje — dodał Fogiel, komentując decyzję byłego już posła Porozumienia.
Na pytanie, czy z Maksymowiczem były wcześniej prowadzone jakieś rozmowy, odparł: — Pan profesor Maksymowicz podjął swoją decyzję, postanowił najpierw opuścić klub parlamentarny PiS, a jak wyraźnie słyszeliśmy także Porozumienie. Najwyraźniej uznał Szymona Hołownię za polityka, z którym chciałby wiązać swoje nadzieje — powiedział Radosław Fogiel.
Zobacz również: Putin stawia sprawę jasno: „Wybijemy im wszystkim zęby”
Źródło: tygodnikbydgoski.pl, wiadomości.onet.pl