Sławomir Nowak o decyzji Tuska: "Nie zasługuje, żeby wchodzić z powrotem do polskiego piekiełka"

Sławomir Nowak o decyzji Tuska: „Nie zasługuje, żeby wchodzić z powrotem do polskiego piekiełka”

Sławomir Nowak rozmawiał z Tomaszem Lisem na temat Donalda Tuska, który nie zdecydował się startować w wyborach prezydenckich. Polityk jest zdania, że były premier nie chciał narażać się na szwank wizerunkowy.

— To byłby poważny szwank dla jego wizerunku we własnym kraju. Drugi raz nie wygrać wyborów prezydenckich to byłoby coś — powiedział Sławomir Nowak.

Były sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów podkreślił, że sam odradzał Tuskowi kandydowanie w wyborach, które mogłyby podważyć jego autorytet oraz dorobek polityczny. Dodał, że w jego ocenie była to jedna z najbardziej asertywnych decyzji w życiu.

— Myślę, że była to jedna z jego najbardziej asertywnych decyzji w życiu. W tym momencie życiowym, kiedy ten scenariusz kandydowania na prezydenta otwierał się, i z takim doświadczeniem mógł wejść w kampanię prezydencką w Polsce, z pełnym wsparciem liderów europejskich i światowych. Tusk miał karty na stole. Myślę, że z jednej strony kalkulacje polityczne, a z drugiej strony bardzo mocny faktor decyzji życiowej. Osobiście mu odradzałem startowanie w tych wyborach. Uważam, że jego autorytet, dorobek życiowy i polityczny nie zasługuje na to, żeby wchodzić z powrotem do polskiego piekiełka i być tutaj ściągany w dół — kontynuował były minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.

Tomasz Lis nie do końca zgodził się ze swoim rozmówcą. Dziennikarz jest zdania, że były premier powinien był mimo wszystko próbować.

— Z pierwszą częścią zdania się zgadzam, ale mógłbym to zdanie dokończyć, że jego autorytet polityczno-życiowy domaga się tego, aby podjąć próbę —powiedział Lis.

— Ale na szali trzeba położyć nie tyle już dorobek premierostwa, ale dorobek dwóch kadencji przewodniczącego Rady Europejskiej — wyjaśnił Sławomir Nowak.

— Nic tego dorobku by nie unicestwiło, nawet gdyby przegrał wybory — nie ustępował naczelny „Newsweeka”, najwyraźniej zawiedziony decyzją Donalda Tuska.

— To byłby poważny szwank dla jego wizerunku we własnym kraju; drugi raz nie wygrać wyborów prezydenckich to byłoby coś. Uważam, że po prostu nie zasługuje, aby z powrotem wchodzić w polskie piekiełko. Człowiek z takim dorobkiem nie powinien ryzykować swojego dorobku. On swoje miejsce w historii polskiej polityki ma — podsumował Sławomir Nowak.