Lech Wałęsa pokazał zdjęcia po operacji: „Dobrze nie jest, ale…”

Lech Wałęsa przeszedł ostatnio operację wymiany baterii w rozruszniku serca. Urządzenie zostało mu wszczepione w 2008 roku w Klinice Radiochirurgii Methodist Debakey Heart Center w Houston w Teksasie. Aby prawidłowo działało, musi mieć regularnie wymieniane ogniwo.

Były prezydent dzielił się ostatnio z internautami emocjonalnymi nagraniami, które publikował w mediach społecznościowych. Nie był pewien czy to nie jego ostatnie chwile, a tym samym spotkanie z sympatykami. Okazało się, że lęki prezydenta nie znalazły odbicia w rzeczywistości, a operacja przebiegła pomyślnie. Wałęsa, który często zamieszcza w internecie wiele zdjęć i wpisów odsłaniajacych kulisy jego życia prywatnego i zawodowego, opublikował kolejne, tym razem ukazujące, jak się czuje po zabiegu.

— Po takim cięciu w szpitalu to dobrze nie jest, ale jakoś żyję — przyznał Lech Wałęsa.

— Dziś zabieram głos, bo nie wiem, jaka jest wola Nieba, a z nią się zawsze zgodzić trzeba. O 14:00 melduję się w szpitalu. Co będzie dalej? Czas pokaże. Jestem przygotowany na dwa główne rozwiązania. Liczę na właściwe osądzenie. Nie wiedząc, kiedy się spotkamy następnym razem i czy się w ogóle spotkamy, chcę państwu powiedzieć, że robiłem wszystko, by dobrze służyć narodowi — mówił przygnębiony jeszcze przed operacją.

Zobacz również: Kukiz: Dopuszczam możliwość zasilenia Zjednoczonej Prawicy [WIDEO]

— Uśpili mnie i zrobili ze mną, co chcieli. I później człowiek patrzy i widzi, że tu pocięte, tam w żyły coś powcinane, okropne… Boli mnie po tym wszystkim, okropne to było — relacjonował Wałęsa chwile tuż przed zabiegiem.

Zobacz również: Zakaz przemieszczania się na Wielkanoc? Prof. Horban: „Jesteśmy tego bardzo bliscy”

Były prezydent podkreślił, że przed udaniem się do szpitala nie chciał z nikim rozmawiać telefonicznie.

— I czekałem, po której stronie się obudzę. I nie za bardzo się cieszyłem, że się jednak po tej stronie obudziłem. Ja jestem z tamtego żywota, jestem ciekaw, jak to tam wygląda. Muszę jednak wytrwać, bo jestem praktykującym katolikiem — podsumował Lech Wałęsa.

źródło: Facebook.com, dorzeczy.pl