Leszek Miller opublikował zaskakujące nagranie, w którym odniósł się do decyzji sądu w sprawie Nowej Lewicy.
— Nie ja opuszczam SLD, ale SLD opuszcza mnie. Szanowni państwo, koleżanki i koledzy, żegnam się z nimi, ale nie z wami — tymi słowami zwracałem się 14 lat temu do członków Rady Krajowej SLD, protestując przeciwko polityce ówczesnego kierownictwa. Dziś mówię to samo, ale tym razem nie ja opuszczam SLD, ale SLD opuszcza mnie. Nie tylko mnie, tysiące dzielnych ludzi lewicy traci swoją partię — partię, z którą związali się na dobre i na złe — powiedział Leszek Miller na Twitterze.
Zobacz również: Anna Mucha zmęczona kolejnymi obostrzeniami: „Gramy z rządem w jakąś grę”
Polityk podkreślił, że nie jest meblem i nie akceptuje nowych warunków partii, a tym samym nie życzy sobie podejmowania decyzji za niego.
Zobacz również: Krzysztof Cugowski nie ma co liczyć na godną emeryturę, jednak nie narzeka
— Wszyscy my zostajemy przepisani do innej partii. Bez uchwały kongresu, bez szerokich konsultacji, bez referendum. Mamy stać się członkami Nowej Lewicy bez wyrażenia indywidualnej zgody. Każdy z nas musi zdecydować, czy przyjmuje takie warunki. Ja ich nie akceptuję. Nigdzie nie przechodzę i nie życzę sobie być gdziekolwiek wcielany. Nie jestem meblem, który można dowolnie przesuwać z pokoju do pokoju — mówił były premier.
W kolejnej części nagrania przemówił do swoich kolegów i koleżanek, dziękując im za wspólną pracę.
Po ponad roku oczekiwania SLD i Wiosna Biedronia mogą w końcu stworzyć nową partię — Nową Lewicę. O tym pomyśle informowano już w sierpniu 2019 roku.
Żegnam się z nimi, ale nie z Wami… pic.twitter.com/Fp3aS3tA8E
— Leszek Miller (@LeszekMiller) March 18, 2021
źródło: msn.com, tvp.info