Krzysztof Jackowski to najpopularniejszy jasnowidz w Polsce, który już nie raz przedstawiał swoje wizje na żywo. Okazuje się, że teraz nie ma dla Polaków dobrych wieści.
Krzysztof Jackowski podkreślił, że sytuacja w kraju ma się pogorszyć od kwietnia, ale największy koszmar czeka nas dopiero w lipcu. Jackowski stał się znany dzięki współpracy z policją i szukaniu osób zaginionych. Dzięki jego pomocy udawało się rozwiązywać wiele trudnych spraw.
Mężczyzna w swoim najnowszym nagraniu opowiedział o zmianach, które już niedługo dotkną Polskę. Podkreślił, że w tym roku czeka nas bardzo poważny krach ekonomiczny. — Zaplanowany, ale prawdziwy — mówił jasnowidz.
O zbliżającym się kryzysie w tej kwestii Jackowski mówił już od 2007 roku. Faktycznie problemy wystąpiły we wrześniu 2008 roku. Dzisiaj wizjoner twierdzi, że czeka nas zaplanowany kryzys, którego przedsmak poczujemy już w lipcu.
Zobacz również: Węgierskie media: Fidesz opuści Europejską Partię Ludową. Decyzja już wkrótce
— Mamy czas zarazy. Czas ten też jest przedkonfliktowy. Trzymam się swoich tez, z tego wszystkiego wyniknie konflikt — mówił Jackowski.
Konflikt zdaniem jasnowidza nie będzie się skradał małymi krokami. Wyjaśnił, że będzie to sytuacja, kiedy „jednego dnia wszystko runie”. Spadnie wtedy wartość dolara, euro i funta, jednym zdaniem — poważna katastrofa ekonomiczna uderzająca w cały świat.
— To jest dalszy etap tego dziwnego czasu, który zapowiadałem w 2019 roku. Nie twierdzę, że się nie mylę. Jeśli będziecie widzieli, że w kwietniu politycy zaczną mówić o trudnościach, o ekonomii, przygotujcie się na lipiec, albo od lipca na niedługi czas, bo to uderzy. Warto na ten dziwny i trudny czas przygotować się — przestrzegł jasnowidz.
Źródło: o2.pl
Panie Jackowski obserwuję Pana mniej więcej od 1992r. jeszcze kiedy publikował Pan swoje „przepowiednie” w miesięczniku „Nie z tej ziemi”. Powiem jedno, z Pana taki jasnowidz jak ze mnie kosmonauta.