Grzegorz Braun już kilkukrotnie zabrał głos na mównicy sejmowej. Reżyser i poseł aktywnie uczestnicząc w sejmowym posiedzeniu, przywołał wydarzenia z Wrocławia, gdzie policja na zlecenie magistratu rozwiązała kilkutysięczny Marsz Polaków.
Grzegorz Braun podjął temat stłumionych przez służby porządkowe obchodów Święta Niepodległości we Wrocławiu. Zasugerował, że włodarze miasta podejmując decyzję o rozwiązaniu marszu z powodu rac nie respektują polskiego prawa, które nie przewiduje sankcjonowania zgromadzeń, na których są obecne środki pirotechniczne.
— Czy miasto Wrocław należy jeszcze do Rzeczpospolitej Polskiej? Ponieważ doniesienia z ostatnich dni i godzin nasuwają zasadne podejrzenie, że działa się tam na podstawie jakiegoś innego prawa, prawa którego nie jest stanowione i nie obowiązuje na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. Ludzie byli bici, gazowani, zamykani. Stan wojenny. Ponieważ tak pięknie wspominaliście państwo tutaj wczoraj potrzebę dekomunizacji Rzeczpospolitej, dajcie temu wyraz dzisiejszego wieczora — zaapelował poseł Konfederacji.
Parlamentarzysta zażądał też dostępu do komisji zajmującej się kwestiami wewnętrznego bezpieczeństwa państwa:
—Szanowni państwo, moim pierwszym głosem zwróciłem uwagę na to, że nie jest bezpiecznie. Nie wszyscy polscy patrioci mogą czuć się bezpiecznie w Rzeczpospolitej Polskiej, ponieważ policja państwowa na wezwanie urzędników, którzy mienią się polskimi, ale powtórzę nie wiadomo na gruncie jakiego prawa operują, policja polska dokonuje interwencji wobec polskich patriotów świętujących rocznicę niepodległości. W tym kontekście sytuacyjnym jest chyba oczywiste, że polscy patrioci, których reprezentacją jest koło Konfederacji, chcieliby trzymać rękę na pulsie rzeczywistości, mając dostęp do komisji w której rozważa się sprawy z pewnego punktu widzenia najbardziej istotne dla wewnętrznego bezpieczeństwa państwa.
https://www.youtube.com/watch?v=1OTnaEtbqn4
źródło: youtube