Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz powiedział „dość” i postanowił skontrolować sanepid, który zdaniem jego ugrupowania gnębi i nachodzi przedsiębiorców od tygodni. Tym samym wymusza na nich „mandaty” za nieprzestrzeganie lockdownu i obostrzeń.
— Skoro sanepid i urzędy podhalańskie gnębią przedsiębiorców, zastraszają przedsiębiorców, to ja korzystając ze swoich uprawnień posła, idę skontrolować sanepid. Kierownik ma obowiązek złożyć mi informację we wszelkich sprawach. Będę o to, ile interwencji zostało przeprowadzonych, na czyj wniosek te interwencje. Będę pytał też być może o rzeczy niewygodne jak wypłacane nagrody. I wtedy sanepid poczuje, jak to jest być gnębionym kontrolami — zapowiedział poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
Zobacz również: Kim Dzong Un ukradł ponad miliard. Wszystko poszło na rakiety
Tak, jak obiecał, tak też zrobił. Parlamentarzysta nie miał litości i opublikował nagranie z jednej z wizyt w sanepidzie.
Wolnościowiec zapytał o ilość przeprowadzanych interwencji, również o nagrody, przetargi oraz maseczki.
— Musi być zgłoszenie, żeby była interwencja. Pytanie, czy zgłoszenia były, czy może był przykaz z Warszawy, żeby gnębić — analizował sytuację poseł.
Konfederata zapytał też o podstawę prawną działań sanepidu. Wideo, na którym Berkowicz przesłuchiwał panią z sandepidu, szybko stało się wielkim hitem.
Źródło: NCzas.com