— O ile wiem, to każdy z nas: pan prezydent Wałęsa, Kwaśniewski wielokrotnie mówiliśmy o tym, że należy się szczepić i jesteśmy w stanie zrobić to w sposób spektakularny, żeby promować taką postawę — mówił Bronisław Komorowski na antenie Radia ZET.
Były prezydent Bronisław Komorowski podzielił się ze słuchaczami stacji refleksją nad aktualną sytuacją pandemiczną oraz wtajemniczył w przebieg swojego zakażenia COVID-19 w listopadzie.
— Miałem bardzo masywne zapalenie płuc. Nawet z normalnego zapalenia płuc wychodzi się długo. Już jest dobrze, mogę chodzić na spacery, nie za intensywne, ale są. Jakoś funkcjonuję, w miarę normalnie — zwierzył się.
Była głowa państwa zadeklarowała, że wspólnie z Aleksandrem Kwaśniewskim oraz Lechem Wałęsa gotów jest publicznie, w obiektywach kamer, zaszczepić się na koronawirusa. Komorowski przyznał jednocześnie, że nie wie, czy będzie mógł się zaszczepić.
— O ile wiem, to każdy z nas: pan prezydent Wałęsa, Kwaśniewski wielokrotnie mówiliśmy o tym, że należy się szczepić i jesteśmy w stanie zrobić to w sposób spektakularny, żeby promować taką postawę. Dopóki nie będzie wiadomo czy tego rodzaju ozdrowieńcy, do których się zaliczam, będą mieli w ogóle prawo do zaszczepienia się, to trudno się deklarować — wyznał następnie.
W dalszej części rozmowy stwierdził, że winę za nieufność Polaków do szczepionki ponosi prezydent Andrzej Duda:
— Nieszczęsne zachowania pana prezydenta Dudy z czasów kampanii – puszczał oko do antyszczepionkowców. Co prawda się nawrócić na szczepionkę podobno, ale wrażenie niekonsekwencji i małej wiarygodności pewnie pozostało w społeczeństwie — ocenił.