Roman Giertych postanowił złożyć życzenia wszystkim obserwującym go sympatykom. Jednak słowa, które miały być wyrazem zgody, jedności i otuchy okazały się również atakiem na Jarosława Kaczyńskiego.
Zdaniem adwokata, prezes PiS tworzy różne podziały, a w rzeczywistości nazywa to rządzeniem.
— W tym roku jest inaczej. Jak można się bowiem łączyć z tymi, którzy nie uznają nas za część wspólnoty narodowej? Przecież prezes PiS oficjalnie odmawia tej części społeczeństwa (większości), która go nie popiera miana Polaków. Uznaje ją za gorszy sort, za ćwierćpolaków, za przestępców, których, jak ogłosił w Sejmie, miejsce jest w więzieniu. Jego zwolennicy idą za nim — napisał Giertych.
Mecenas zauważył, że prezes PiS nie poprzestaje jedynie na słowach, a podziały i problemy istnieją nawet w jego rodzinie. Dodał, że przez to polityk jest nieszczęśliwy i zgorzkniały.
— W moim przypadku i w przypadku innych, którzy czynnie protestują przeciwko PiS, realizowane są działania zmierzające do pozbawienia wolności. Ludzie są zatrzymywani, oskarżani o jakieś absurdalne czyny, spisywania i zastraszani przez policję. Jest on głęboko nieszczęśliwy i zgorzkniały, gdyż nawet w swojej rodzinie był przedmiotem największych stresów i nieszczęść. Wiem to, gdyż reprezentowałem męża jednej z najbliższych mu krewnych, który uważa Kaczyńskiego za drania i oszusta. Dlatego Kaczyński pewnie wczoraj wigilię jadł sam, bo wszystkich od siebie oddzielił — napisał Giertych.
Na koniec powrócił jednak do składania obiecanych życzeń. W dalszym ciągu nie mógł się jednak powstrzymać od zgryźliwych, politycznych komentarzy. — Mam nadzieję, że przyszły rok będzie końcem tego koszmarnego czasu epidemii i socjalistyczno-narodowego populizmu. Czego sobie i wszystkim życzę! Niech zwycięży miłość i pokój z nienawiścią i podziałem — napisał.
Podzielony naród. Wszystkim składam najserdeczniejsze życzenia Wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Życzę również pokoju…
Opublikowany przez Roman Giertych – strona oficjalna Piątek, 25 grudnia 2020
źródło: wmeritum.pl