W Biuletynie Informacji Publicznej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pojawiła się informacja o nowym projekcie rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia. Wszystko wskazuje na to, że ci Polacy, którzy zdecydują się na szczepienia, będą mieli większe przywileje. Za projekt odpowiedzialna jest sekretarz stanu Anna Głogowska.
O szczegółach „segregacji sanitarnej” możemy przeczytać więcej na stronie bip.kprm.gov.pl.
Nowy projekt zakłada zniesienie części obostrzeń dla zaszczepionych, co z pewnością wywoła kolejną falę buntu i niezadowolenia. Rozporządzenie wprowadza przede wszystkim narodową kwarantannę oraz „godzinę policyjną”, za której sprawą od godziny 19 w Sylwestra do godziny 6 rano w Nowy Rok będzie obowiązywał zakaz przemieszczania się.
Wielu ekspertów i prawników przekazuje, że takie rozwiązanie to kompletne bezprawie rzutujące na wolność Polaków.
Wszystko wskazuje jednak na to, że te działania zmierzają ku segregacji sanitarnej i masowym szczepieniom.
Tymczasem jak ogłosił w piątek minister Michał Dworczyk, przygotowania do szczepień idą pełną parą: „wszystkie kraje unijne będą mogły rozpocząć szczepienie 27 grudnia, przy czym będą to pierwsze partie szczepionki”.
Osoby, które zdecydują się na przyjęcie szczepień, będą mogły przynajmniej częściowo powrócić do normalności.
— Osoby zaszczepione przeciwko COVID-19 będą mogły bez dodatkowych testów diagnostycznych w kierunku SARS-CoV-2 korzystać ze świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz być przyjętymi do domu pomocy społecznej, a także nie będą uwzględniane w limitach dotyczących tzw. spotkań towarzyskich. Nie będzie także w ich przypadku potrzeby odbywania kwarantanny w przypadku kontaktu z osobą zakażoną wirusem SARS-CoV-2 albo przekraczania granicy państwowej — czytamy w rozporządzeniu.
Okazuje się więc, że w praktyce „dobrowolność” szczepień będzie wiązała się z dyskryminacją tych, którzy ich odmówią. Pytanie nasuwa się samo, czy takie zasady nie naruszają przypadkiem przepisów Konstytucji.
źródło: nczas.com
Pisane jest to już setki razy ,czytane tysiące i wszyscy wiemy że łamana jest konstytucja w wielu punktach i po raz enty a i tak jak baranki godzimy się na wszystko mrucząc coś pod nosem.Brak solidarności w narodzie,każdy patrzy na swoje byle mu nie padło.Kiedyś jak wyszli stoczniowcy czy górnicy i inni to była manifestacja.Teraz gnębią jednych to inni siedzą cicho,gnębią następnych to ci pierwsi już są wypaleni i olewają.I w ten sposób nas pokonają punktując pojedynczo.