Dr n. med. Paweł Rajewski, specjalista chorób zakaźnych zaleca rozwagę w okresie świątecznym i noworocznym. Medyk zauważył, że nie do końca przebadane szczepionki z pewnością nie mogą być bezpieczne.
— Sytuacja epidemiologiczna w Polsce się ustabilizowała, ale z niepokojem patrzymy na święta i Sylwestra. Nie jestem w tej sprawie optymistą, bo znam polskie podejście do wielu spraw. Będziemy się spotykać z rodzinami i ze znajomymi pomimo apeli, chociaż także chciałem się do nich dołączyć. Zrezygnujmy w tym roku z dużych spotkań w okresie świątecznym i noworocznym — powiedział epidemiolog dr n. med. Paweł Rajewski.
Lekarz przyznał, że zorganizowanie „narodowych ferii” nie było przemyślanym pomysłem.
— Oby życzenia „zdrowia” składane w Sylwestra nie były dla niektórych ostatnimi. Ten okres może znów spowodować pewne wzrosty liczby zakażeń. Do tego dojdzie odmrażanie kolejnych gałęzi gospodarki i narodowe ferie w jednym terminie. Nie jestem w tym zakresie takim optymistą jak rząd. Ludzie nie posłuchają i masowo wyjadą. Zamiast się rozproszyć, będziemy mieli w wielu miejscach tłok. A to może spowodować sytuację, jaką widzieliśmy we wrześniu i październiku. Trzecia fala zakażeń jest więc spodziewana, ale moim zdaniem będzie już mimo wszystko nieco mniejsza, bo sporo osób przeszło już to zakażenie wcześniej. Z szacunków ekspertów wynika, że ok. 20 procent Polaków — kontynuował ordynator jednego z oddziałów Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy.
Zobacz również: Angela Merkel zamyka Niemcy. Będzie twardy lockdown
Dr Rajewski skomentował również kwestię szczepień. Dodał, że wcale nie dziwi go ruch antyszczepionkowy i mówienie o wielonarodowym spisku. Sam nie ma przekonania do preparatu, który już wkrótce zostanie dopuszczony do obrotu.
— Od tego są wyspecjalizowane agendy i agencje. Szczepionki zatwierdzone do użytku będą bezpieczne — stwierdził.
Medyk podał trzy warunki, które jego zdaniem potrzebne są, by zakończyć pandemię w Polsce.
— Tego trzeciego jesteśmy najbliżej. Niestety mam takie przeczucie, iż ludzie w Polsce nie będą w większości chętni do szczepienia. Obym się mylił. Póki jednak nie ma spełnionego ani jednego z tych trzech warunków, trzeba pamiętać o dezynfekcji, dystansie i maseczkach — pouczył lekarz.
źródło: nczas.com