Były szef MSZ Radosław Sikorski wypowiedział się na temat wyborów prezydenckich w USA. Jest zdania, że Trump pomimo początkowej przewagi i tak przegra, ponieważ jest najgorzej ocenianym prezydentem USA w historii.
Sytuacja wciąż pozostaje nierozstrzygnięta. CNN donosi, że urzędujący prezydent ma 213 głosów elektorskich, a Biden 220. Żeby można było jednak mówić o wygranej, dany kandydat musi zdobyć co najmniej 270 głosów.
Radosław Sikorski, który był gościem na antenie radia TOK FM, zakreślił polityczny scenariusz wydarzeń w Ameryce. Powołał się przy tym na znajomości ze studiów.
— Mój kolega ze studiów, który teraz jest papieżem sondaży, mówił mi już tydzień temu, że w dniu wyborów czy następnego dnia sytuacja będzie wyglądała tak, że wygrywa Donald Trump. Jednak prezydentem zostanie Joe Biden — powiedział europoseł PO.
Zdaniem polityka reelekcja Trumpa byłaby niedobra dla Polski: — Nasza telewizja państwowa komunikowała agresywnie za Trumpem. To mogło być zauważone.
Ponadto podkreślił, że w „Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda i PiS postrzegani są jako europejscy trumpiści”.
Były szef MSZ zaznaczył, że byłby zdumiony, gdyby jednak Trumpowi udało się wygrać.
— To najgorzej oceniany prezydent USA w historii przeprowadzania takich badań. Co by to mówiło o amerykańskich wyborach? Po prostu, że im to nie przeszkadza. Widzę tu podobieństwa z Polską — podsumował.
źródło: dorzeczy.pl