Poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz wypowiedział się w niepochlebnych słowach o działaniach rządu. We wtorek Sejm miał zająć się ustawą autorstwa PiS o zwalczaniu COVID-19.
Za sprawą KO, która złożyła wniosek o odroczenie obrad, tak się jednak nie stało. Wicemarszałek Terlecki musiał więc ogłosić przerwę, a posiedzenie wznowiono dopiero rano.
— Wygląda na to, że rząd nam buduje umieralnie, a nie szpitale — uważa były szef MSW w rządzie Donalda Tuska.
— Wszyscy byli oburzeni, że KO proponowała, żeby dać sobie czas. To kluczowy dokument w walce z pandemią. Nie stać nas na poprawki i na kolejne bzdury zapisane na kolanie — dodał w programie „Onet Rano” Bartłomiej Sienkiewicz.
Zobacz również: Zbigniew Stonoga wyjechał do Norwegii: „Jestem bezdomny”
Poseł PO odniósł się również do tematu planowanego otwarcia tymczasowych szpitali polowych dla chorych na koronawirusa: — A kto będzie leczył w tych szpitalach? Przecież w normalnych szpitalach nie ma pielęgniarek, lekarzy. Ten system się zawala. Tymczasem budujemy jakieś gigantyczne polowe szpitale. Kto tam będzie leczył? Ludzie przyuczeni do obsługi respiratorów? Wygląda na to, że rząd nam buduje umieralnie, a nie szpitale — denerwował się Sienkiewicz.
Zdaniem polityka „rząd od sześciu miesięcy zajmował się tylko i wyłącznie utrzymaniem władzy w Zjednoczonej Prawicy i utwierdzeniem jednowładztwa Jarosława Kaczyńskiego poprzez powtórny wybór Andrzeja Dudy”.
— Oczywiście, że druga fala nie omija żadnego kraju. Ale jeżeli się wcześniej mówiło, że jesteśmy świetnie przygotowani, że mamy wszystko pod kontrolą, że mija COVID, że tego już nie ma, nie noście maseczek, a teraz widzimy taką kompletną bezradność, to staje przed nami podstawowe pytanie: czy rząd naprawdę ma w nosie zdrowie i życie obywateli? — kontynuował Sienkiewicz.
źródło: dorzeczy.pl