Zbigniew Ziobro prowadzi rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim dotyczące przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Tymczasem Koalicja Obywatelska złożyła wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości.
Dziś w Sejmie Koalicja Obywatelska zorganizowała specjalną konferencję, której celem było poinformowanie o złożeniu wniosku nieufności wobec Zbigniewa Ziobry. Przemawiali: Borys Budka, Barbara Nowacka, Adam Szłapka i Małgorzata Tracz.
Czytaj także: „Będziemy mieć wy**bane. Pani niech idzie do diabła”. Sylwia Spurek została sprowadzona na ziemię
— Czas na powiedzenie: sprawdzam. Dlatego władze Koalicji Obywatelskiej podjęły decyzję wniosku o odwołanie Zbigniewa Ziobry z funkcji ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego. Chcemy zobaczyć, czy to wszystko, o czym mówi Jarosław Kaczyński i jego ludzie jest prawdą, czy też jak zawsze pan premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński staną po stronie człowieka, który zrujnował wymiar sprawiedliwości i polską prokuraturę — zaczął Budka.
— Chcemy zobaczyć, czy Kaczyński dotrzyma słowa i ten wyjątkowy szkodnik polskiego wymiaru sprawiedliwości, jakim jest Zbigniew Ziobro przestanie wreszcie pełnić tę funkcję — podkreślał lider PO.
Czytaj także: Owinęli pomnik tęczową flagą. Wtem na miejscu zjawił się przeciwnik LGBT. „Wy***ać z tym”
— Zbigniew Ziobro musi odejść. Jest odpowiedzialny za zwasalizowanie prokuratury. Jest odpowiedzialny za wszczęte postępowania przeciw Polsce w Unii Europejskiej — powiedziała Małgorzata Tracz, dodając, że Ziobro odpowiada również za falę nienawiści wobec osób LGBT.
Należy jednak zauważyć, że Koalicja Obywatelska może mieć problem z zebraniem wystarczającego poparcia pod ich wnioskiem o wotum nieufności. Aby odwołać Zbigniewa Ziobrę, opozycja musiałaby uzyskać poparcie 231 posłów. Ich klub liczy zaledwie 134 posłów.
Możliwe jednak, że Zbigniew Ziobro przestanie pełnić obecną funkcję, jeśli w Zjednoczonej Prawicy dojdzie do rozpadu.
Źródło: Onet