Dziennikarz radia RMF FM Robert Mazurek gościł na antenie Kanału Sportowego w programie Hejt Park Krzysztofa Stanowskiego.
— Przekracza naprawdę, autentycznie, granice kultury — mówił Robert Mazurek. — Ale nie takie, że ona używa brzydkich wyrazów. W naszej kulturze nie naśmiewamy się na przykład z ludzkiej śmierci, a ona to robi.
— Jest jeden taki polityk, polityczka, która mi strasznie działa na nerwy — wyznał prowadzący Krzysztof Stanowski.
— Mianowicie? — zainteresował się Mazurek.
— Jachira. Uważam to za jakieś totalne przejaskrawienie tego, jak można się bawić polityką — wyjaśnił Stanowski.
— Klaudii Jachiry nie zaprosiłem do radia i w najbliższej przyszłości nie zaproszę. Ona przekracza granice, to strasznie będzie słabe co powiem, ale trudno. Przekracza naprawdę, autentycznie, granice kultury. Ale nie takie, że ona używa brzydkich wyrazów. W naszej kulturze nie naśmiewamy się na przykład z ludzkiej śmierci, a ona to robi. Ona uważa, że jest to niesłychanie zabawne — ocenił dziennikarz RMF FM.
— Zastanawiam się na przykład, czy bliscy pani Jachiry żyją i jakby przyjęła naigrywanie się właśnie ze śmierci najbliższych, najdroższych dla niej ludzi. Jakby to odebrała? Czy też uznałaby to za kupę śmiechu czy kupę śmiechu z przewagą kupy? — pytał Mazurek.
— A druga osoba, która mnie nie tyle drażni co dziwi… Mam wrażenie, że jest jakimś cyborgiem, kimś takim wymyślonym sobie przez jakąś sztuczną inteligencję. To jest pani Spurek.
Na słowa Stanowskiego Mazurek wybuchł śmiechem i podał w wątpliwość intencje eurodeputowanej:
— Ha ha ha ha ha! A ja uważam, że to jest w ogóle troll. Ja bardzo namawiałem panią Spurek, żeby do mnie przyszła do programu, ale nie chce się zgodzić.
źródło: Twitter