Po tym, jak posłanka Hanna Gill-Piątek poinformowała o opuszczeniu klubu Lewicy i partii Biedronia w mediach zapanowała wrzawa. Jeszcze tego samego dnia otrzymaliśmy informację o podjęciu przez parlamentarzystkę współpracy z ruchem Szymona Hołowni — Polska 2050.
Do sprawy odniósł się szef klubu parlamentarnego Lewicy, Krzysztof Gawkowski.
— To, co dzisiaj robi Szymon Hołownia i jego ruch, to jest takie drobne, cyniczne cwaniactwo polityczne. Tak to bym nazwał. Nie można z jednej strony mieć czystych rąk i mówić, że będziemy nowym elementem polityki w Polsce, która od tych starych, dawnych partii będzie patrzyła inaczej na politykę, a później pierwszy ruch, który wykonywać po wyborach prezydenckich, podkradać komuś posłów — mówił Gawkowski w Polskim Radiu.
Zobacz również: Kukiz nie wyklucza koalicji z PiS. „Trzeba mieć władzę albo wpływ na władzę”
Według Gawkowskiego Hołownia „myśli, że jego wyborcy nie dostrzegają tego, że rozpoczyna dokładnie taką samą drogę polityczną jak starzy polityczni wyjadacze”.
— Jeżeli jesteś tak dobry, masz takie zaplecze, uważasz, że jesteś tak mocny, to trzy lata się przygotowujesz do wyborów, startujesz w wyborach, robisz grupę polityczną i w tej grupie politycznej starasz się mieć reprezentację parlamentarną i w Sejmie, i w Senacie, a jeżeli masz trzy lata do wyborów i musisz starać się podkradać komuś posłów albo budować zaplecze opowiadając, że jest konieczność reprezentacji, która też jest zwierzyną polityczną, to zwierzakiem politycznym jest na pewno Lewica, ale w tym wszystkim na pewno nie krokodylem jest Hołownia, tylko dzisiaj mrówką, którą myślę, że nie tylko Lewica, ale inne partie będą spokojnie, ale powoli rozgniatały — powiedział szef klubu parlamentarnego Lewicy.
źródło: tysol.pl