— Nie zdziwiłbym się, gdyby europoseł Sylwia Spurek też tam się znalazła czy poseł Klaudia Jachira — mówił w rozmowie z portalem tvpinfo.pl Robert Telus. Poseł PiS krytycznie odniósł się do decyzji byłej posłanki Wiosny Hanny Gill-Piątek, która we wtorek oficjalnie przeszła do formacji Polska 2050 Szymona Hołowni.
Ruch Polska 2050 został we wtorek zasilony posłanką Lewicy Hanny Gill-Piątek:
— Dziś rano złożyłam rezygnację z klubu Lewica i z członkostwa w Wiośnie Biedronia. Bardzo dziękuję kolegom i koleżankom z Wiosny i KKP Lewicy, wierzę, że nie raz będziemy jeszcze współpracować w Sejmie, tylko w innej formule — oznajmiła parlamentarzystka.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Robert Telus w rozmowie z portalem tvpinfo.pl dość sceptycznie skomentował najnowszy polityczny transfer. W opinii polityka, Ruch Polska 2050 nie ukrywa swoich rzeczywistych sympatii światopoglądowych:
— Bardzo mocno promuje się jako katolik, chrześcijanin, człowiek Kościoła, a teraz tak bardzo idzie w lewą stronę — ocenił polityk.
— Skoro przyjmuje posłów Lewicy, Wiosny Biedronia, takich poglądów, to zastanawiam się, kto to jest, kto go opłaca. Człowiek, który powołuje się tak często na Jana Pawła II i Biblię, nie zakłada klubu prawicowego, tylko mocno lewicowy — mówił Telus. — Nie zdziwiłbym się, gdyby europoseł Sylwia Spurek też tam się znalazła czy poseł Klaudia Jachira. Hołownia zresztą powiedział, że on ramiona ma otwarte dla wszystkich — stwierdził Telus.
Hanna Gill-Piątek została posłanką ze wspólnej listy SLD, Wiosny i Razem w październiku 2019. Wcześniej koordynowała działania nowo powstałej partii Wiosna Roberta Biedronia na okręg piotrkowski. Wcześniej przez wiele lat związana była z Zielonymi.
źródło: Do Rzeczy