Lech Wałęsa miał swoje pięć minut z okazji rocznicy Porozumień Sierpniowych.
— To nie papież przewrócił komunizm. Nie przesadzajmy — powiedział Lech Wałęsa.
— Nikt nie wierzył, że możliwe jest w tych warunkach przewrócenie komunizmu. A do końca zbliżała się druga tysiąclatka chrześcijaństwa. Wymodliliśmy papieża Polaka. I żeby było jasne, nie papież przewrócił komunizm. Nie przesadzajmy! — dodał podczas wystąpienia w Europejskim Centrum Solidarności.
Do jego słów odniosła się prof. Magdalena Środa, która nie kryła zadowolenia z powodu postawy byłego prezydenta.
— Ileż to musieliśmy czekać lat, żeby Wałęsa z Matką Boską w klapie powiedział, »To nie papież przewrócił komunizm, nie przesadzajmy!« Uff… bo to jednak dzięki jego oszalałej religijności, papież tudzież Duch Święty stali się sprawcami obalenia komunizmu i transformacji — stwierdziła Środa na portalu społecznościowym.
— Gdyby Wałęsa otrząsnął się wcześniej z katolickiego (polskokatolickiego) zaczadzenia, to może nie musiałby teraz walczyć o swoją pozycję; hierarchowie zawsze wyczuwają pismo nosem i są gotowi na każde kłamstwo, byleby tylko mieć władzę. Bo jakoś nie słyszę w kościołach, że rząd i podległe mu służby fałszują historię — dodała.
źródło: tysol.pl