Rafał Trzaskowski oznajmił, że założy własne, pozapartyjne stowarzyszenie. Dodał, że nie zamierza przy tym rezygnować z funkcji wiceprzewodniczącego PO.
W poniedziałek 24 sierpnia Trzaskowski zakończył swój urlop. Jego ponowne pojawienie się w Warszawie zintensyfikuje wewnętrzną walkę w ugrupowaniu.
Prezydent stolicy w ostatnich wyborach prezydenckich zdobył imponującą liczbę 10 milionów głosów. W obliczu tak wielkiego poparcia Trzaskowski postanowił utworzyć nowy ruch. Jako datę startową podał 5 września i przekonywał, że będzie to doskonałe miejsce dla tych, którzy chcą się angażować w sprawy publiczne bez obciążenia politycznego.
— Jeśli np. nagle część samorządowców zacznie zrywać koalicje i organizować nowe struktury pod szyldem Rafała, nie miałoby to najmniejszego sensu — powiedział Onetowi jeden z polityków KO.
Zobacz również: Greta Thunberg wraca do szkoły. Nie uczyła się przez rok
Robocza nazwa planowanego stowarzyszenia to „Nowa Solidarność”. Trzaskowski planuje w ramach tego ruchu działać na rzecz ważnych inicjatyw społecznych. Jedna z pierwszych ma dotyczyć podwyższenia kwoty wolnej od podatku. Jednak głównym celem ruchu będzie z pewnością odsunięcie PiS od władzy.
źródło: wprost.pl