Rafał Trzaskowski podczas kampanii prezydenckiej chętnie lansował się na hasłach pro LGBT. Zdaniem wielu jego wyborców, nie sprostał on ich oczekiwaniom.
Za rozliczanie Rafała Trzaskowskiego wzięła się Gazeta Wyborcza. Michał Wojtczuk w artykule pt. „Kosztowna nieobecność Trzaskowskiego. Jak chce budować ruch społeczny, skoro nie bronił obywateli?” wypomina prezydentowi Warszawy jego niesłowność.
— Polityk, który zebrał 10 mln głosów, rozbudza oczekiwania, że będzie liderem. Trzaskowski tym nadziejom nie sprostał. Zniknął, gdy w centrum Warszawy policja łamała prawa demonstrantów — czytamy.
Gazeta Wyborcza zacytowała również Huberta Sobeckiego z „Miłość nie wyklucza”:
Czytaj także: Szła z hasłem „Miłuj bliźniego”. Napluła na chłopaka, bo miał innego poglądy
— Zaprosiliśmy tutaj naszego gospodarza, który podpisał Kartę LGBT+. Gdzie jest Trzaskowski, kiedy policja odwozi ludzi nie wiadomo dokąd, kiedy dzieciaki rzucają się pod pociągi metra, kiedy liczymy kolejne osoby, które wyjeżdżają z najbardziej liberalnego polskiego miasta? Gdzie jesteś?! Wstyd! Panie Prezydencie, wstyd! — pisze Sobecki.
Źródło: Tysol.pl