Minister spraw wewnętrznych i administracji w mocnych słowach odpowiedział dziennikarce „GW”, która podążała za nim na korytarzu, chcąc zadać kolejne pytania.
Wtedy też zniecierpliwiony Kamiński dosadnie odmówił udzielenia wywiadu i zarzucił dziennikowi z Czerskiej nierzetelność:
— Z „Gazetą Wyborczą” nie rozmawiam, ponieważ jesteście nierzetelni.
Justyna Dobrosz-Oracz okazał się jednak nieustępliwa. Dziennikarka pytała o prześwietlanie przez służby Mariana Banasia, szefa NIK. Minister po raz kolejny odmówił, deklarując że nie będzie odpowiadał na pytania tak stronniczej i agresywnej redakcji.
— Powiedziałem, że z „Gazetą Wyborczą” nie rozmawiam, ponieważ jesteście nierzetelni, agresywni, upolitycznieni, nieprzyjemni. Atakujecie ad personam ludzi i polityków. Proszę nie kręcić. — wyjaśnił poirytowany Kamiński.
Dobrosz-Oracz próbowała się usprawiedliwić, że nie miała zamiaru atakować ministra Kamińskiego. To jednak nie pomogło, ponieważ jej rozmówca miał kolejną, gotową odpowiedź:
— Pani koledzy robią naprawdę rzeczy niesłychane. Jesteście tak upolitycznioną redakcją. Pani teraz kręci nagranie, żeby pokazać, że ja uciekam od odpowiedzi. Powiedziałem pani wielokrotnie, że z „Gazetą Wyborczą” nie rozmawiam, ponieważ jesteście nierzetelną, stronniczą, skrajnie upolitycznioną redakcją — podsumował.
Nerwy Kaminskiemu puszczają,niewygodne pytania i Kamiński pęka.#SilniRazem #SkasujPiS pic.twitter.com/Bqvremk1ld
— @PolskawRuinie2????????#SilniRazem (@polskawruinie2) 8 października 2019
źródło: wpolityce.pl