Donald Tusk w trakcie kampanii prezydenckiej nie ukrywał, że w jego mniemaniu powinno się oddać głos przeciwko Andrzejowi Dudzie. Aktywność w jego mediach społecznościowych była od ogłoszenia wstępnych wyników znikoma.
Obóz Rafała Trzaskowskiego ma świadomość tego, że ich kandydatowi nie brakowało wiele do zwycięstwa w wyborach. Części wyborców opozycji jest wręcz ciężko pogodzić się z końcowym wynikiem. Wiele osób rozpoczęło nawet szukanie winnych porażki.
Czytaj także: Wyborcy Trzaskowskiego będą kupować produkty od zagranicznych rolników. „Niech zdychają”
Sam Donald Tusk aktywnie mobilizował wyborców, aby ci przekonywali swoich znajomych do wsparcia opozycyjnego kandydata. Tweety byłego polskiego premiera cieszyły się bardzo dużą popularnością, można było zauważyć, że polityk uważnie śledzi sytuację w Polsce.
Nie marudzić i nie narzekać. Przekonywać i mobilizować – każdego, wszędzie, do ostatniej chwili. Bolszewika goń!
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 10, 2020
Od dwóch dni na jego profilu panowała jednak cisza. Dopiero dziś Donald Tusk zdecydował się na podzielenie swoimi krótkimi przemyśleniami:
– Nie ma złych wyborców. Nie ma też złych regionów. Jest zła, skorumpowana i agresywna władza. To ona dzieli, by rządzić. Walczmy z nią, nie między sobą – napisał na Twitterze polityk.
Czytaj także: Prezydent Donald Trump pogratulował na Twitterze Andrzejowi Dudzie
Nie ma złych wyborców. Nie ma też złych regionów. Jest zła, skorumpowana i agresywna władza. To ona dzieli, by rządzić. Walczmy z nią, nie między sobą.
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 14, 2020
źródło: Twitter.com