Na stronie należącej do Korwin-Mikkego pojawił się ciekawy wpis. Poseł Konfederacji stwierdził, że Polacy sami są sobie winni, że nie ma żadnych zmian.
— Do drugiej tury przeszli: JE Andrzej Duda i p. Rafał Trzaskowski […] Otóż wynik tych wyborów mało mnie obchodził – i to nie dlatego, że w nich nie brałem udziału. Z punktu widzenia Polski nie ma bowiem znaczenia, który z tych zacnych gentlemanów zostanie prezydentem — napisał poseł na korwin–mikke.pl.
Konfederata nie obawia się rozwiązania, w którym prezydent Warszawy miałby zostać głową państwa.
— Trzaskowski nie wprowadzi nam LGBTQZ do szkół, bo tym zajmuje się PiS-owski minister i PiS-owska większość w Sejmie — pisał parlamentarzysta.
Z tekstu opublikowanego przez Korwin-Mikkego można wysnuć wniosek, że Polacy sami są sobie winni, ponieważ głosują tak, jak głosują.
— Ludzie mogli wybrać WCzc. Krzysztofa Bosaka, p. Stanisława Żółtka, p. prof. Mirosława Piotrowskiego, p. Pawła Tanajnę – czy, z drugiej strony, p. Witkowskiego, który dał się poznać jako wyważony, niezacietrzewiony przedstawiciel Lewicy. I wtedy coś by się zmieniło. Jednak ludzie CHCĄ, by nic się nie zmieniło — kontynuował prezes.
„Nie byłoby świń przy korycie gdyby nie barany przy urnach”.https://t.co/hkfFmaQGBB
— Korwin-Mikke.pl (@KorwinMikke_pl) July 8, 2020
źródło: nczas.com