Dziennikarz Kamil Durczok zdecydował się na szczere wyznanie. Z powodu problemów zdrowotnych musi zrezygnować z pracy w mediach. Na początku swojej kariery, jeszcze podczas pracy w TVP zdiagnozowano u niego nowotwór.
Po wielu zmaganiach Kamil Durczok pokonał chorobę, jednak to nie był koniec jego nieszczęść. Gdy rozpoczął pracę w TVN spadły na niego nowe kłopoty, a raczej wizerunkowe wpadki, z których nie mógł się wytłumaczyć. „Afera wekslowa”, problemy z alkoholem — to nie wszystkie kontrowersje z udziałem znanego dziennikarza. Dopuścił się również jazdy samochodem pod wpływem alkoholu, która zakończyła się wypadkiem.
Zobacz również: Debata prezydencka TVP. Stanisław Żółtek o rządzie: Może „menelowe plus” by jeszcze dorzucili
Z tego właśnie powodu odpowiadał przed sądem. Jak nie trudno się domyślić, te i inne sytuacje stresowe odbiły się na zdrowiu dziennikarza. Durczok zamieścił obszerny wpis na Facebooku, w którym opisał swoje dolegliwości. Okazało się, że jego stan jest poważny.
— Moi Kochani! Tak to czasem bywa, że kalendarz układają nam lekarze, a nie my sami. Mój organizm wystawił rachunek za wiele lat, a zwłaszcza za ostatni rok. Przede mną trudna bitwa. Muszę się teraz skupić na tym, żeby walczyć o swoje zdrowie, i to z całych sił. Znacie mnie trochę, więc wiecie, że nie odpuszczę, do końca. Także po to, żeby wygrać inne bitwy. Zatem przez jakiś czas mnie tu nie będzie. Ale wrócę, obiecuję. Tymczasem trzymajcie mocno kciuki. Zdrówka! — czytamy w zamieszczonym poście.
źródło: plotek.pl