Senator PiS Stanisław Karczewski postanowił zmienić swoje plany i ogłosił: — Dziś rezygnuję z funkcji wicemarszałka Senatu. Okazuje się, że polityk ma zamiar włączyć się jako lekarz w walkę z koronawirusem.
— Dalej pozostanę senatorem — wyjaśnił Karczewski i dodał, że jeszcze dziś poinformuje o swoim następcy. Marszałek podkreślił, że chce wykorzystać ten czas, by pomagać ludziom.
— W tym roku kończy mi się okres wygaszenia mojego prawa do wykonywania zawodu, a to jest piękny zawód — zaznaczył.
Karczewski oznajmił, że będzie pracował w szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą. Zdradził, że jego następcą nie będzie szef klubu senackiego PiS Marek Martynowski. Senatora PiS, który był gościem w RMF FM, zapytano o to, czy Senat wykorzysta maksymalny czas przewidziany dla izby na procedowanie nad ustawą ws. wyborów prezydenckich.
— Myślę, że tym razem zwycięży rozsądek i pragmatyzm, i propaństwowa postawa. Jesteśmy zobowiązani wybrać prezydenta. Powinniśmy już dziś usiąść i dyskutować w komisjach senackich. Wzywam pana marszałka Tomasza Grodzkiego, by od dziś Senat rozpoczął pracę nad tą ustawą — powiedział Stanisław Karczewski.
Wspomniał również, że „prawie wszystkie oczekiwania PO w ustawie zostały zrealizowane”. Polityk PiS opowiedział, jak układa mu się współpraca z Grodzkim.
— Nie układa mi się współpraca z marszałkiem, nie ma nici porozumienia. Ta współpraca jest nie najlepsza. Ja się już z tym pogodziłem — podsumował Karczewski.
źródło: tvp.info