Wielu artystów obawia się, że w obecnych warunkach ich sytuacja finansowa ulegnie znacznemu pogorszeniu. Jedną z takich osób jest piosenkarka Maryla Rodowicz, która coraz mocniej się niepokoi.
— To straszny czas dla artystów — przekonywała Maryla Rodowicz podczas rozmowy z „Faktem”.
W wywiadzie z tabloidem wyznała, że jej oszczędności stale się kurczą, a w efekcie za niedługi czas nie będzie miała za co żyć.
— Odłożona kupka pieniędzy kiedyś się skończy i za co będę żyć? — lamentowała artystka.
Wszystko wskazuje na to, że celebrytka popadnie w kłopoty, jeżeli obecny stan nie ulegnie zmianom. Rodowicz zaznaczyła, że nie chodzi jej wyłącznie o pieniądze.
— Scena i koncerty dają ogromną energię. Dzięki nim czuję, że oddycham i żyję. Bez tego umrę — dodała piosenkarka.
Zdradziła, że ma jednak pomysł na to, jak wyjść na prostą pomimo epidemii. Wymyśliła, że dobrym rozwiązaniem jest organizacja koncertu akustycznego w domu.
— Może fani chcieliby zapłacić cegiełkę, by dołączyć do transmisji na żywo — podsumowała z nadzieją.
źródło: telewizjarepublika.pl