Małgorzata Kidawa-Błońska wystąpiła w najnowszym nagraniu, które zaskoczyło widzów. Spot był stylizowany na wywiad w telewizji informacyjnej „Kidawa TV”. W rolę dziennikarki wcieliła się posłanka KO Aleksandra Gajewska.
— Polska potrzebuje prawdziwego prezydenta wybranego w wolnych i bezpiecznych wyborach. I ja takie wybory chcę wygrać, bo te pseudowybory korespondencyjne, nazywane „usługą pocztową” w maju, nie będą ani wolne, ani bezpieczne i w ogóle nie powinny się odbyć — powiedziała na nagraniu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Wicemarszałek Sejmu wprowadziła w ostatnich dniach sporo zamieszania, ponieważ jej przekaz bywał mocno niespójny. Polityk najpierw informowała, że zamierza zawiesić kampanię, a następnie cały czas ją prowadziła. Przy okazji krytykowała organizację wyborów 10 maja, jednocześnie nie wycofując się z wyścigu o urząd prezydenta.
— Czy wyniki tych wyborów mogą być zakwestionowane i jeśli tak, to kiedy w ogóle można byłoby przeprowadzić wybory i w jakich warunkach? — pytała dziennikarka.
Większa część spotu zawiera wypowiedź dotyczącą walki o „wolne sądy„ prof. Fryderyka Zolla.
— Właściwie trudno powiedzieć, w jakim terminie wybory mogłyby się odbyć, tak aby były niezakwestionowane. Te wybory nie odpowiadają standardom konstytucyjnym. Stworzyliśmy tak naprawdę stan absolutnego bezprawia — słyszymy w nagraniu.
???????????? pic.twitter.com/WHD6SVgoNb
— Edyta Kazikowska (@KazikowskaEdyta) April 25, 2020
źródło: wiadomosci.wp.pl, dorzeczy.pl