Poseł KO Krzysztof Mieszkowski rozmawiał z serwisem wrocław.wyborcza.pl. Polityk wielokrotnie zadziwiał swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami. Jeszcze na początku kwietnia apelował na portalu społecznościowym, by odsunąć Kaczyńskiego od władzy.
Okazuje się, że Krzysztof Mieszkowski nie poddaje się i szuka nowych, radykalnych rozwiązań. Tym razem poseł KO stwierdził, że „kampania prezydencka Andrzeja Dudy toczy się pod dyktando reguł narzuconych przez Jarosława Kaczyńskiego”. Parlamentarzysta próbując postawić na swoim, sięgnął po mocne słowa.
Swoją frustrację skierował przede wszystkim na prezesa PiS.
— Kaczyński żyje w nienawiści. Uczynił z niej narzędzie walki politycznej — podkreślił Mieszkowski, nie ustając w swoich kąśliwych komentarzach.
Poseł KO pomimo tego że kreuje się na człowieka kultury i wielkiego dyplomatę, nie potrafi tego pokazać w praktyce. Podczas wywiadu zaczął nawoływać do rewolucji, twierdząc, że Kaczyński wykorzystuje pandemię do tego, by Andrzej duda mógł zostać na drugą kadencję w Pałacu Prezydenckim.
— Kaczyński konsekwentnie zmierza więc do celu, wykorzystując pandemię, bo wie, że tylko w tych okolicznościach Andrzej Duda, oportunistyczny polityk, człowiek z wybitnymi właściwościami konformistycznymi, ma szansę na wygraną — powiedział Krzysztof Mieszkowski.
Po chwili dodał, że w jego ocenie PiS nie cofnie się przed niczym i może nawet doprowadzić do wojny domowej.
— Kaczyński chce totalnej, absolutnej władzy i autorytarnego państwa. Zawsze tego chciał, ale teraz chce bardziej niż kiedykolwiek. Kierując się resentymentem, urazą, nienawiścią, przechowując w pamięci doznane krzywdy, nie ogranicza się do relacji między jednostkami, ale przedmiotem jego odwetu stało się polskie społeczeństwo. Jest gotów je poświęcić. Cena nie gra roli. Włącznie z przelewem krwi, a może nawet wojną domową — kontynuował Mieszkowski.
— A jeżeli nie ma wolnych wyborów, zostaje rewolucja — podsumował rozmówca serwisu wroclaw.wyborcza.pl.
źródło: wpolityce.pl
