Włodzimierz Czarzasty był gościem na antenie Polsat News i w prześmiewczy sposób wypowiedział się o Jarosławie Kaczyńskim i jego modlitwie.
— Panie prezesie Jarosławie Kaczyński, naprawdę niech pan złoży ręce do Boga, może pana wysłucha i jak pana wysłucha, to do pana powie: nie rób tych wyborów — mówił Włodzimierz Czarzasty, nie ukrywając rozbawienia.
Lider SLD przekonywał, że gdy zakończy się epidemia koronawirusa, Polska będzie państwem socjaldemokratycznym. Zdaniem polityka, nic już nie będzie takie jak dawniej.
— Popękały wszystkie koncepcje liberalne państwa. Jeżeli myślimy o tym, jak będzie nasze państwo polskie wyglądało po koronawirusie, to chciałem państwu powiedzieć, że będzie absolutnie socjaldemokratyczne państwo, dlatego że się okazuje, że jak jest kryzys, to tak: banki do państwa, ludzie do państwa, firmy do państwa, szpitale do państwa. Przestańcie opowiadać, że rynek rozwiąże wszystkie problemy, bo nie rozwiąże — stwierdził gość programu.
Dodał, że pół miliona Polaków straciło wczoraj pracę i zostało bez perspektyw.
— Absolutnie Lewica nigdy nie zabierze tych świadczeń, które są. Wie pan dlaczego? Dam przykład. Jeżeli ktoś był na śmieciówce i zarabiał 2000 zł, i jest w tej grupie pół miliona ludzi, którzy wczoraj zostali wyp……..z roboty ze względu na to, że zakłady upadają — stwierdził Czarzasty.
Bogdan Rymanowski dopytywał się, skąd szef SLD wziął te liczby, na co ten odpowiedział:
— Mam takie imaginacje zrobione przez naszych ekonomistów.
Następnie zaczął się nabijać z pomysłu głosowania korespondencyjnego, jak również modlitwy Kaczyńskiego do Boga.
— 30 mln ludzi jest uprawnionych do głosowania. Załóżmy, że pójdą do głosowania. Wiadomo, że nie pójdą, ale załóżmy. 30 mln dzielę przez 7600 poczt, to znaczy to jest 4000 listów na pocztę. W piątek na pocztę na Pradze Południe albo w Zamościu trafia 4000 listów. Dwie osoby mogą maksymalnie obsługiwać pocztę. Stoją też ludzie, którzy muszą być obsługiwani. Gdzie tu jest logika? Czy pan sieje śmierć poprzez pójście do głosowania, czy poprzez wysłanie listu z wirusem zamiast znaczka pocztowego, to jest pan siewcą śmierci. I mówię Jarosławowi Kaczyńskiemu. Panie prezesie Jarosławie Kaczyński, naprawdę niech pan złoży ręce do Boga, może pana wysłucha i jak pana wysłucha, to do pana powie: nie rób tych wyborów — mówił Czarzasty.
źródło: wpolityce.pl