Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ponownie zaatakował partię rządzącą. Tym razem w ostrych słowach skomentował ostatnie decyzje realizowane przez PiS. Kandydat na prezydenta chce wprowadzenia stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej.
Kosiniak-Kamysz zabrał głos podczas wtorkowej konferencji prasowej i skomentował nowe obostrzenia zapowiedziane przez premiera Morawieckiego oraz ministra Szumowskiego. Chodzi o całkowity zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób i obowiązek pozostania w domu.
Szef PSL jest zdania, że w obliczu tego problemu należy wprowadzić stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej.
— I to powinni rządzący robić, a oni niestety kalkulują polityczne słupki wyborcze — mówił.
Dodał, że nieprzekładanie wyborów w sytuacji epidemii koronawirusa to po prostu „gra nie fair”.
— Nie robią tego tylko z jednego powodu, bo codziennie robią badania i liczą sobie, czy Andrzej Duda ma szanse wygrać w pierwszej turze, czy nie ma szans wygrać. Jak będą się zbliżać wybory i Andrzejowi Dudzie będzie spadać poparcie, to zaufajcie mi — wybory będą przesunięte, nawet jakby miała ta decyzja zapaść 8 maja — tłumaczył Kosiniak-Kamysz.
Stwierdził, że PiS wykorzystuje to, co obecnie się dzieje dla własnych celów politycznych.
— Rozliczycie państwo nas wszystkich, mnie, ale też rządzących z tego, jak się dzisiaj zachowują, czy cynicznie grają koronawirusem na Andrzeja Dudę, bo ja jestem o tym niestety przekonany. Ogarnijcie się też — to mówię do rządzących — koniec tego PR-u, tego lansowania się. Jak naprawdę będziecie wykorzystywać do kampanii koronawirusa, to przegra Polska; my zrobimy wszystko, żeby do tego nie dopuścić — powiedział Kosiniak-Kamysz.
źródło: rmf24.pl