Lider SLD Włodzimierz Czarzasty przemawiał podczas internetowej konferencji prasowej. Wraz z Robertem Biedroniem skomentował oferowany przez rząd pakiet pomocowy dla przedsiębiorców.
— Wiem, że to, co powiem, nie jest odpowiedzialne i wiem, że to, co powiem, nie jest propaństwowe — zaczął Włodzimierz Czarzasty.
W minioną środę premier Morawiecki oraz prezydent Duda zaprezentowali pakiet pomocowy dla przedsiębiorców i gospodarki. Rozwiązania te skrytykował Włodzimierz Czarzasty, który podsumował wszystko słowami: „Dość ściemy”.
— Dość ściemy w podejściu do przedsiębiorców. Zostały ogłoszone założenia tarczy, która ma bronić przedsiębiorców i polską gospodarkę przed tym, co się dzieje w tej chwili w związku z koronawirusem. Chciałem powiedzieć, że to jest tarcza, która jest skierowana głównie do banków i to jest tarcza, która mówi o makroekonomii, natomiast absolutnie nie pomaga przedsiębiorcom, którzy np. utracą zyski — komentował rządowe pomysły lider SLD.
Polityk w dalszej części wypowiedzi nie ustawał w krytyce partii rządzącej. Jest zdania, że przesunięcie płatności dla ZUS w rzeczywistości nie rozwiązuje żadnego problemu.
— Co firmom da przesunięcie płatności np. o trzy miesiące, jeżeli chodzi o ZUS albo VAT? Za trzy miesiące te firmy nie będą miały pieniędzy, żeby ten ZUS i VAT zapłacić. Co tym firmom da taka sytuacja, że państwo mówi: zapłacimy 40% wynagrodzeń? A skąd ten przedsiębiorca ma wziąć swoje 40%, jeżeli w hotelu nie było anu jednej osoby, jeżeli w restauracji nie było ani jednej osoby, jeżeli branża eventowa nie miała żadnego zlecenia? — tłumaczył polityk.
Szef SLD podkreślił, że osobiście w takiej sytuacji zwyczajnie nie płaciłby podatków.
— Wiem, że to, co powiem, nie jest odpowiedzialne i wiem, że to, co powiem, nie jest propaństwowe. Jakbym dzisiaj prowadził firmę, przestałbym płacić natychmiast jakiekolwiek zobowiązania. Dlaczego? Dlatego, że starałbym się uratować pracowników. Dawać tym pracownikom jak najdłużej pensje. Nie płaciłbym podatków, nie płaciłbym rachunków — podkreślił Czarzasty.
źródło: dorzeczy.pl