Małgorzata Kidawa-Błońska oznajmiła, że wybory mogą równie dobrze odbyć się w innym terminie. Wszystko przez sytuację, w jakiej się obecnie, jako społeczeństwo, znaleźliśmy.
— Musimy myśleć o bezpieczeństwie, zdrowiu Polek i Polaków, a wybory można odłożyć na później. Teraz są ważniejsze sprawy — stwierdziła Kidawa-Błońska.
Wicemarszałek Sejmu była gościem „Wywiadu politycznego” i skomentowała sytuację związaną z epidemią koronawirusa i ewentualną zmianą terminu wyborów prezydenckich. Zdaniem kandydatki na prezydenta „w takich warunkach, w takiej sytuacji, w jakiej jesteśmy, wybory nie powinny się odbywać”.
Polityk opozycji jest zdania, że partia rządząca „lekceważy sytuację w naszym kraju”, gdy mówi, że wybory mogą odbyć się w założonym terminie (10 maja 2020 roku).
— To po prostu nieodpowiedzialne i pokazujące, że ze społeczeństwem się nie liczymy, liczy się tylko władza — oceniła Kidawa-Błońska.
Warto przypomnieć, jak wicemarszałek Sejmu szybko potrafi zmieniać swoje zdanie. Jeszcze 11 marca na antenie TVN24 twierdziła, że przesunięcie wyborów „to nie jest dobry pomysł”.
Mówiła wtedy, że „jak najszybciej w Pałacu Prezydenckim powinna być inna osoba, która będzie niezależna, będzie słuchała Polaków i starała się podejmować działania”.
źródło: tysol.pl