5 stycznia na ul. Jana Pawła II w Lublinie w poważnym wypadku samochodowym zginęło troje nastolatków. 18-latek, który kierował samochodem, nagle zjechał z drogi i uderzył w latarnię. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie na chwilę tuż przed śmiercią.
Policja ustaliła, że kierujący audi A4 na wysokości ul. Gęsiej nagle stracił panowanie nad samochodem i roztrzaskał się na słupie oświetleniowym.
W wyniku kraksy śmierć poniósł 18-letni kierowca, 17-letni pasażer i pasażerka, której tożsamości jeszcze nie ustalono.
– Do szpitala w bardzo ciężkim stanie został przetransportowany 16-letni pasażer. Lekarze walczą o jego życie – powiedziała kom. Anna Kamola z KWP w Lublinie.
Okazuje się, że do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. Obowiązywało tam ograniczenie prędkości do 50 km/h. Wiadomo, że kierowca miał prawo jazdy zaledwie od kilku tygodni.
– Jak zginąć, to w dzień przed Trzech Króli – mówi nastolatek na filmie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dziecko zjadło bułkę za 33 grosze. Policja przyjechała na sygnale
źródło: YouTube