Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński podczas podróży pociągiem pospiesznym spotkał redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Adama Michnika.
— Pan pozdrowi brata, panie redaktorze — rzucił na przywitanie Tarczyński.
Kiedy Adam Michnik nie odpowiedział, europarlamentarzysta PiS postanowił kontynuować uszczypliwości pod adresem dziennikarza:
— Zabrakło panu języka tym razem? Do posła się pan boi odezwać? Pozdrowienia pan przekaże dla brata, a jak nie, to ja przekażę — zadeklarował polityk obozu rządzącego.
Instytut Pamięci Narodowej od dawna przypomina, że Stefan Michnik w latach 50. wydawał bezprawne wyroki śmierci oraz długoletniego więzienia dla przeciwników władzy komunistycznej. Na Stefanie Michniku ciążą aż 93 zarzuty noszące znamiona zbrodni przeciwko ludzkości. Obecnie brat redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” mieszka w Szwecji. Od kilkunastu lat nie utrzymuje on kontaktów z polską placówką dyplomatyczną ani przedstawicielami państwa polskiego.
Przeczytaj również: Odstawcie jedzenie. Adam Michnik przyłapany w pociągu na… Zobaczcie zresztą sami
https://twitter.com/D_Tarczynski/status/1234782226899927041
źródło: Twitter