Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz widziała się w sobotę z Szymonem Hołownią. Wyraziła sympatię dla jego działań, a następnie podpisała listę poparcia dla jego kandydatury. Po raz kolejny okazało się, że kobieta zmienną jest… bowiem już dwa dni później zadeklarowała, że woli innego kandydata.
Aleksandra Dulkiewicz obwieściła, że zagłosuje na Małgorzatę Kidawę-Błońską, a sama nie widzi problemu w takiej zmianie.
— Zmiana prezydenta RP jest dziś kluczem do zatrzymania psucia państwa i dlatego od samego początku zapowiadałam swoje poparcie dla kandydatów prodemokratycznych, którzy wyznają fundamentalne wartości, które były dotąd kluczem do sukcesu Polski — tłumaczyła prezydent Gdańska.
Po chwili wyjawiła, na kogo odda swój głos, gdy już przyjdzie właściwy czas wyborów.
— Dlatego złożę swój podpis pod listą poparcia dla każdego kandydata, który jest za silną, opartą na wartościach Polską, zakorzenioną w Europie, ważną rolą samorządu, ale przede wszystkim za budową Polski, gdzie każdy człowiek znajdzie swoje miejsce — dodała.
Polityk powiedziała również, co myśli na temat Szymona Hołowni, któremu podpisała się kilka dni temu na liście poparcia.
— Choć Szymon Hołownia nie ma doświadczenia politycznego, ma jednak ogromne doświadczenie w działalności społecznej i wierzę, że jest w stanie zachęcić tych obywateli, którzy dotąd nie brali udziału w głosowaniu — powiedziała prezydent Gdańska.
źródło: polsatnews.pl