KPO, czyli Krajowy Plan Odbudowy to dotacje oraz pożyczki, jakie od Unii Europejskiej miała otrzymać Polska. Pieniądze z KPO służyłyby naprawie szkód, jakie w polskiej gospodarce wyrządził lockdown wprowadzony podczas pandemii koronawirusa.
Szefowa Komisji Europejskiej (KE) Ursula von der Leyen uczestniczy właśnie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Podczas spotkania otrzymała niecodzienne pytanie od filozof z Polski, Katarzyny de Lazari-Radek. Spytała przewodniczącej KE, „czy jest możliwość, aby instytucje unijne pomogły usunąć niedemokratycznych polityków [z PiS – red.]”
Przewodnicząca KE: To rolą Polaków jest wymiana polityków w Polsce
W odpowiedzi Ursula von der Leyen podkreśliła, że wymiana polityków w Polsce nie jest rolą instytucji unijnych, ale polskich obywateli. Wyjaśniła, że rola UE jest zupełnie inna.
–Jesteśmy strażnikami traktatów, więc mamy prawne narzędzia, aby bronić tych traktatów – podkreśliła polityk.
–Problem, jaki mamy z polskim rządem, jest taki, że jesteśmy głęboko przekonani, że niezależność wymiaru sprawiedliwości nie jest zagwarantowana. To trudne i dlatego używamy prawnych narzędzi, bo na samym końcu jeśli wspiera się rządy prawa, to również instytucje muszą przestrzegać praworządności – wskazała.
Przypomniała, że warunkiem wypłacenia Polsce środków z KPO było spełnienie przez rząd w Warszawie kilku warunków nazywanych „kamieniami milowymi”, wśród których znalazł się m.in. postulat specjalnego opodatkowania aut z silnikami spalinowymi. Rząd Mateusza Morawieckiego zgodził się na wszystkie warunki, nie cofając przy tym tzw. reformy sądownictwa, w której spór o KPO ma swe źródło.
Unia: Albo KPO, albo podporządkowanie sądów
Bruksela tłumaczy jednak, że nie wypłaci pieniędzy tak długo, jak długo rząd ZjeP [„Zjednoczona Prawica” to formalna nazwa rządzącej koalicji – red.] nie przestanie łamać praworządności poprzez kolejne próby podporządkowania systemu sądownictwa władzy polityków. Unia Europejska od początku krytykowała prowadzoną przez rząd PiS reformę sądownictwa, m.in. połączenie stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Obecnie obie funkcje skupia w swoim ręku Zbigniew Ziobro, szef partii SP, czyli głównego koalicjanta partii Jarosława Kaczyńskiego.
Szefowa KE wskazała, że rząd Morawieckiego tworzy narrację, jakoby „eurokraci z Brukseli nie chcieli dać pieniędzy, które nam się należą, bo tak bardzo pomagamy uchodźcom z Ukrainy”. Zdaniem Ursuli von der Leyen jest to mieszanie dwóch niepowiązanych ze sobą tematów. Podkreśliła przy tym, jak ogromne zasługi w pomocy dla uchodźców mają zwykli Polacy.
–To niesamowite, jak Polacy otworzyli swe serca i swe domy dla uchodźców – zaopiniowała.
Źródło: tvn24.pl