Co się stało z ambitnym projektem, jakim była plaża nad Wisłą na warszawskiej Białołęce? Okazuje się, że inwestycja została zrównana z ziemią. O całej sprawie poinformował na Facebooku radny niezależny dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy Marcin Korowaj.
Warszawska plaża, którą zbudowano na wysokości ulicy Aluzyjnej, została oddana do użytku w grudniu 2019 roku. Nadwiślańska atrakcja została zrealizowana za duże pieniądze, cały projekt pochłonął bowiem ok. 100 tys. zł.
Mieszkańcy jednak nie mogli zrozumieć, na co wydano taką sumę. Inwestycja była chwalona, jednak gdy przyszło co do czego, warszawiacy nie mogli skorzystać z rozrywki. Po atrakcjach i wakacyjnej atmosferze ani śladu. Jak poinformował radny niezależny dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy Marcin Korowaj, miejsce, które miało służyć doskonałej zabawie, właśnie zrównano z ziemią.
Plażę usunięto rzekomo ze względu na brak odpowiedniej dokumentacji. Radny w specjalnym filmie opublikowanym na Facebooku wyjaśnił, że zabrakło stosownych udogodnień.
— Tę plażę będzie się jeszcze raz budować. Okazuje się, że plaża jest fuszerką budowlaną, bo urzędnicy nie dopełnili stosownych uzgodnień w tej sprawie — powiedział Korowaj.
Dodał, że części zniszczonych atrakcji nie będzie się już dało odzyskać, jednak sam projekt zasługuje na uwagę, a jego autorom należą się podziękowania.
źródło: wiadomosci.radiozet.pl