Europoseł Zdzisław Krasnodębski brał udział w XXXI Forum Ekonomicznym w Karpaczu. W pewnym momencie odezwała się do niego dziennikarka „Gazety Wyborczej” Justyna Dobrosz-Oracz, która zapytała o ostatnią wypowiedź dotyczącą zagrożenia ze strony Zachodu.
– Uważam, że zagrożenie dla naszej suwerenności ze strony Zachodu jest większe niż ze strony Wschodu – mówił Zdzisław Krasnodębski jeszcze w sierpniu w programie „W punkt” w Telewizji Republika.
Jeden z dziennikarzy obecny na miejscu wrócił do tego tematu i zapytał europosła, czy ten „dalej uważa, że zagrożenie ze strony Zachodu jest większe niż ze Wschodu”.
Prof. Krasnodębski stonował dziennikarkę
Nie dało się ukryć, że Krasnodębski nie ma ochoty na rozmowy i odesłał dziennikarzy do paneli dyskusyjnych.
– Zagalopował się pan? A może miał pan coś innego na myśli, jest szansa to wyjaśnić – nie ustępowała Justyna Dobrosz-Oracz z „Gazety Wyborczej”.
Europoseł przyjrzał się mikrofonowi, który trzymała dziennikarka i odparł bez namysłu: „Wyborcza. Dziękuję bardzo”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Putin wprost oskarża Polskę. Padły kuriozalne słowa
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Wam się generalnie nie chce, pogadacie i idziecie do domu”. Wałęsa przemówił do Kubańczyków w Miami [WIDEO]
– Zagrożenie ze strony Zachodu jest większe niż ze Wschodu – mówił pod koniec sierpnia Zdzisław Krasnodębski. Zagalopował się? – pytamy europosła.
— Wideo Wyborcza.pl (@WideoWyborcza) September 7, 2022
Wideo Justyny Dobrosz-Oracz pic.twitter.com/y4CfkiRkVY
źródło: Twitter