Na warszawskim Ursynowie doszło do nietypowego incydentu. Pewien mężczyzna udał się do lokalu, w którym zrobił awanturę i zniszczył drzwi na zapleczu. Wszystko przez to, że jego zamówienie z pizzą nie dotarło na czas.
Zdenerwowany klient zapomniał, że składając zamówienie, podał swój adres. Ułatwiło to policji znalezienie go.
W poniedziałek wieczorem do pizzerii przy ul. Nugat w Warszawie wszedł wściekły mężczyzna. Machał rękami i zwyzywał pracownicę. Powiedział, że wciąż czeka na zamówienie, które złożył o godz. 17.
– Przerażona pracownica pizzerii tłumaczyła mu, że mają chwilowe problemy z dostawą. Dzwoniła przecież do niego i informowała go, że będzie opóźnienie. Mężczyzna nie słuchał, tylko krzyczał dalej. Wówczas kobieta poprosiła go, żeby wyszedł, ponieważ ona się go boi – powiedział podkom. Robert Koniuszy, oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
– Potwierdził, że uszkodził drzwi, ponieważ dostał ataku złości w związku z tym, że jego zamówienie nie dostało na czas – dodał policjant. Mężczyzna usłyszał zarzuty, może teraz trafić do więzienia na pięć lat.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bruksela zezwoliła na stosowanie mąki ze świerszczy do produkcji żywności
źródło: Polsat News