Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w mocnych słowach skomentował decyzję Facebooka o zamknięciu profilu Konfederacji. Podczas konferencji prasowej podniósł konieczność zabezpieczenia interesów polskich obywateli.
– To jest najlepszy czas, aby przyspieszyć prace nad projektem przepisów o wolności słowa w internecie i jak najszybciej skierować go do Sejmu – powiedział w piątek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
– Jest rzeczą absolutnie niebywałą i nieakceptowalną, żeby w polskim państwie ktoś, prywatny właściciel medium, w tym wypadku społecznościowego, mógł tak głęboko ingerować i naruszać sferę wolności debaty politycznej i wpływać na przyszły wynik wyborów – dodał minister sprawiedliwości, w którego ocenie „nie ulega wątpliwości, że wypracowana przez długie lata relacja między danym środowiskiem politycznym a jego odbiorcami poprzez tego typu ingerencje napotyka bardzo poważne przeszkody i w konsekwencji rokuje na możliwości sprawnej komunikacji z wyborcami”.
Polityk podkreślił, że „o demokracji możemy mówić wtedy i tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z gwarancją wolności słowa i debaty. To są te wartości w samym centrum demokracji i te wartości takimi decyzjami wielkich korporacji internetowych i mediów społecznościowych jawnie zagrożone i naruszane”.
Zdaniem Ziobro należy jak najszybciej zmienić przepisy, które chroniłyby polskich obywateli, a także środowiska polityczne przed nieuprawnioną i bezprawną w rozumieniu polskiej konstytucji, ingerencją prywatnych podmiotów.
– To wydarzenie pokazuje zasadność naszej inicjatywy stworzenia specjalnej regulacji prawnej, która ograniczałaby co najmniej tego rodzaju praktyki. Jeśli tak się nie stanie, będziemy obserwować kolejne, podobne wydarzenia ze strony tego lub innych mediów społecznościowych, które mogą ingerować na przykład w przededniu wyborów – dodał minister sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że w środę strona Konfederacji została zdjęta z powodu naruszeń zasad Facebooka związanych z mową nienawiści poprzez publikowanie „treści bezpośrednio atakujących inne osoby na podstawie tzw. cech chronionych, takich jak narodowość czy orientacja seksualna”, a także zasad dotyczących dezinformacji w temacie koronawirusa „a w szczególności fałszywych twierdzeń o tym, że maski nie ograniczają rozprzestrzeniania się choroby, że śmiertelność COVID-19 jest taka sama lub niższa niż grypy, a także że szczepionki na COVID-19 nie zapewniają żadnej odporności i są nieefektywne”.
Zobacz również: 87-letnia Brigitte Bardot nie chce się szczepić. Wyjaśniła, dlaczego
Zobacz również: Hołownia nabija się ze wspólnych list opozycji: „Opowieści z mchu i paproci”
Ostatnie wydarzenia pokazują zasadność wprowadzenia w życie specjalnej regulacji, która by takie ingerencje ograniczała i wprowadzała za zamach na wolność słowa realne sankcje. Taka ustawa powstała w @MS_GOV_PL i jest najlepszy czas, aby skierować ją do Sejmu. #UstawaWolnościowa pic.twitter.com/5v71bJuQHs
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) January 7, 2022
źródło: Facebook.com, Interia.pl, Twitter.com, TVP.Info