Głos w sprawie terminu nadchodzących wyborów samorządowych zabrał Adam Bielan, szef Partii Republikańskiej, która współpracuje z PiS.
Zgodnie z prawem do wyborów samorządowych powinno dojść jesienią roku 2023. ZjeP [„Zjednoczona Prawica” – oficjalna nazwa koalicji rządzącej – red.] zamierza jednak przesunąć elekcję na pierwszą połowę roku 2024. Swoją decyzję politycy koalicji rządowej starają się uzasadniać, wskazując, że na jesień 2023 zaplanowane są także wybory parlamentarne.
Bielan tłumaczy
– W Zjednoczonej Prawicy panuje konsensus co do tego, że te wybory należy rozdzielić. (…) Gdyby wybory odbywały się tego samego dnia, musielibyśmy mieć np. podwójne komisje, co jest olbrzymim wysiłkiem administracyjnym – przekonywał Bielan w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Polityk powoływał się na precedens z roku 1997, kiedy kadencja samorządów została decyzją polityków wydłużona o ok. pół roku.
CZYTAJ TEŻ: Najnowszy sondaż: PiSowcy wciąż trzymają się mocno, Konfederacja notuje niewielki wzrost
– Zdecyduje Sejm. Jestem po dosyć intensywnym objeździe województwa mazowieckiego, mojego okręgu wyborczego, w związku m.in. z dożynkami, i w zasadzie wszyscy samorządowcy, z którymi rozmawiałem, popierali postulat przeniesienia wyborów – ogłosił Bielan.
Źródło: rp.pl