Wojciech Cejrowski często nagrywa własne komentarze odnoszące się do bieżącej sytuacji społecznej i politycznej. Tym razem znany podróżnik wyjaśnił, jakie są jego zdaniem cele wprowadzonego lockdownu. Zaznaczył, że przedsiębiorcom należy ułatwiać, a nie utrudniać życie, jednak w Polsce obserwujemy zupełnie inny trend.
— W sytuacji kryzysu powinniśmy ułatwiać biurokratycznie wszelką działalność gospodarczą, żeby jakąkolwiek działalność gospodarczą w Polsce ocalić. Chyba że nie jest naszym celem nie jest ocalenie klasy średniej, a moim zdaniem nie jest. W tym covidzie chodzi o przejęcie majątku przez dużych, czyli małe firmy uduszą się i znikną — wyjaśniał Wojciech Cejrowski.
— Mały fryzjer prowadzący zakład, mała restauracja rodzinna, która gdzieś w Krakowie miała wynajęty kawałek posesji. Teraz ten mały zakład pada i co w to miejsce wchodzi? Korporacja prowadząca cokolwiek, która nie mogła wejść w posiadanie dobrej lokalizacji. Nagle pojawiają dobre miejscówki do wzięcia i nagle pojawiają się sieciówki fryzjerskie — tłumaczył podróżnik, zauważając, że największe korporacje w ogromnym stopniu zwiększyły swoje majątki w czasie pandemii.
— To, co zdarzyło się w korporacjach to jest coś nienaturalnego, coś takiego się w czasie wojny dzieje. Jest klasa miliarderów w Ameryce i miliarderzy powiększyli w czasie roku 2020 swój majątek o 30%. To nie jest naturalne zjawisko, ono wynika z tego, że padają różne rzeczy, a ci bogaci przejmują te różne rzeczy — opisał Cejrowski na nagraniu.
Źródło: pantarhei24.com