Sheila O’Leary to weganka, która za zagłodzenie własnego syna trafi do więzienia na dożywocie. Jej mąż również czeka na proces w tej samej sprawie. 18-letni Ezra nie miał szans w starciu z fanatyczną ideologią. W chwili śmierci ważył tylko 7 kg.
Do tragedii doszło w mieście Cape Coral na Florydzie. Chłopiec zmarł z powodu restrykcyjnej diety, którą fundowali mu rodzice.
Kiedy dziecko straciło przytomność, wezwali oni pogotowie. Wygląda na to, że małżeństwo nie uświadamiało sobie, co do końca robi.
Służbom udało się ustalić, że para karmiła swoje pociechy awokado, bananami i mango. Najmłodszy syn był karmiony piersią.
Kiedy ratownicy przyjechali na miejsce, okazało się, że dziecko nie jadło od tygodnia.
„Gdy zmarł z wycieńczenia, był rozmiarów 7-miesięcznego dziecka” – przekazała policja.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wiadomo, co Putin napisał w liście skierowanym do rodziny zmarłego Gorbaczowa
ZOBACZ RÓWNIEŻ: “Tym sposobem wykluczył wspólne listy”. Rzecznik PSL o słowach Tuska
Sheila O'Leary and Ryan O'Leary told the police after baby Ezra's death that the family followed a strict vegan diet, eating only raw fruits and vegetables. https://t.co/zQmOicfYUI
— Newsweek (@Newsweek) August 30, 2022
źródło: YouTube, radiozet.pl