Unijny komisarz sprawiedliwości Didier Reynders rozmawiał z niemieckim dziennikiem „Frankfurter Allgemeine Zeitung„. Polityk w krytycznym tonie wypowiedział się na temat Polski i Węgier.
— Martwimy się o praworządność we wszystkich krajach członkowskich. Ale jest duża różnica między pojedynczymi przypadkami naruszeń standardów a systematycznym ich naruszaniem — powiedział komisarz.
W wywiadzie dla FAZ dodał, że w ciągu kilku tygodni przedstawi specjalne zalecenie w sprawie pozwania Polski do Trybunału Sprawiedliwości UE za ustawę dyscyplinującą sędziów.
— Mam nadzieję, że wkrótce wypłaty środków z budżetu UE będą powiązane z warunkiem przestrzegania przez kraj członkowski zasad praworządności — dodał Reynders.
Belgijski polityk nie dawał za wygraną i kontynuował swoją wypowiedź w podobnym tonie.
— To byłaby rzeczywista presja. Żaden kraj nie zrezygnuje tak łatwo ze środków unijnych.
Zdaniem komisarza nawet osłabiony mechanizm blokowania wypłat unijnych środków w porównaniu z tym, co proponuje Komisja Europejska, byłby lepszy niż żaden.
To już nie pierwszy taki atak w stronę Polski. Coraz większa liczba polityków unijnych krytykuje nasz kraj za podejmowane działania i wyznawane wartości.
źródło: tvp.info