Donald Tusk w sobotniej rozmowie z Gazetą Wyborczą zabrał głos w sprawie ostatniego nasilenia się rosyjskich ataków na Polskę.
Tusk wychodzi z założenia, że rosyjski prezydent pragnie zemścić się za brak zaproszenia jego osoby na obchody wyzwolenia Auschwitz oraz uroczystości rozpoczęcia II wojny światowej.
Polityk podkreślił również, że winę ponosi tutaj rząd Prawa i Sprawiedliwości
— Polska jest dziś łatwym celem w tej kampanii. Putin chce być pozytywnym i głównym bohaterem obchodów — w Izraelu może liczyć na pomoc premiera Netanjahu. Poważne błędy w polityce historycznej PiS i europejskie osamotnienie Polski ułatwiają zadanie naszym przeciwnikom oraz tym, którzy chcą uczynić nas współodpowiedzialnymi za Holocaust — twierdził były premier.
Szef Europejskiej Partii Ludowej wychodzi również z założenia, że działania Kremla godzą w integrację Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego. Tusk zarzucił też polskiemu rządowi prowadzenie nieodpowiedzialnej polityki historycznej, a nawet wspieranie Władymira Putina w jego dążeniach:
— Ma w tym projekcie sojuszników i pomocników: świadomych, mimowolnych i tzw. pożytecznych idiotów. W PiS można odnaleźć wszystkie trzy kategorie — zaznaczył.
Przeczytaj również: Janusz Korwin-Mikke: „Tak, nawołuję do przemocy. Oczywiście”
Były premier podkreślił, że „sytuacja jest dziś poważniejsza niż w przeszłości”.
— Zmiany w Kijowie, bliska reintegracja Moskwy i Mińska oraz polityka prezydenta Trumpa to wystarczające powody, aby starać się za wszelką cenę odbudować elementarny wewnętrzny konsensus w polityce międzynarodowej i przywrócić Polsce status regionalnego lidera integracji europejskiej. Obawiam się, że rządzący nie do końca rozumieją powagę sytuacji — wyjaśniał polityk w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
źródło: Do Rzeczy